Aktualizacja: 13.01.2022 19:05 Publikacja: 13.01.2022 19:05
Foto: AFP
Pekin wygląda jak strefa wojenna. Wszędzie zasieki, kontrole i funkcjonariusze pilnujący wejść do tzw. zamkniętej pętli, czyli bardziej restrykcyjnej wersji tokijskiej bańki, która miała uchronić uczestników ubiegłorocznych letnich igrzysk przed zakażeniem, ale okazała się dziurawa.
Chińczycy do kwestii bezpieczeństwa podchodzą bardzo poważnie, co można zauważyć już na lotnisku, gdzie w wydzielonej części terminalu dziennikarzy, sportowców i oficjeli (kibice z zagranicy przyjechać nie mogą) witają medycy w białych kombinezonach, przeprowadzający testy na covid. Do wybranych przez organizatorów i ogrodzonych hoteli wiozą ich autobusy eskortowane przez policję. Przemieszczać się między obiektami można jedynie wyznaczonymi środkami transportu.
Z kilkunastoma dobrymi zawodnikami nie zbudujemy potęgi. Mamy braki w wyszkoleniu i w liczbie hokeistów - mówi „...
Reprezentacja Polski zaczyna walkę o powrót do hokejowej elity. Zadanie nie będzie łatwe, ale nikt w kadrze nie...
Natalia Sidorowicz rok przed igrzyskami przeżyła najlepszą zimę w sportowej karierze. - Pokazała, że może być...
Sześć medali przywieźli Polacy z łyżwiarskich mistrzostw świata na dystansach w Hamar oraz z rozgrywanych w Peki...
Na mistrzostwach świata w Hamar w łyżwiarstwie szybkim brązowy medal na dystansie 5000 m zdobył dla Polski pocho...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas