- Jeśli popatrzę na to, czym zapłaciłem, czyli dwa tygodnie wyjęte z życiorysu, kolejny miesiąc dochodzenia do siebie, 15 kilo wagi mniej, a moje dziecko będzie miało normalne życie przez dwadzieścia kilka lat , to właściwie nie ma żadnego porównania. Gdybym miał jeszcze raz to przechodzić i miałbym jeszcze raz to zrobić, to zrobiłbym to - powiedział Saleta w Radiu RMF FM.
- Czuję się dobrze, czuję się zdrowy, normalne pooperacyjne gojenie, tyle, że czuję się słaby fizycznie, bo akurat tutaj zdarzył się bardzo, bardzo rzadki przypadek, raz na 90 tysięcy tego typu operacji - mówił o komplikacjach po operacji.
Saleta podziękował wszystkim, którzy byli z nim w trudnych chwilach. Powiedział, że zamierza wrócić do sportu w "formie rekreacyjnej" - Choć z drugiej strony swoje ciało traktuję jako projekt i na 7 marca, na 40 urodziny, planuję być w formie życia - dodał.
- Pan Saleta jest w dobrej formie, jest w pełni sił. Oddycha samodzielnie, a nerka pracuje bardzo dobrze - powiedział kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej dr hab. med. Andrzej Chmura.
- Zgodnie z praktyką będzie musiał przechodzić regularne kontrole o częstotliwości zmniejszającej się - dodał dr Chmura.