Nie będzie bijatyki

Tomasz Adamek – O’Neill Bell. W sobotę w Katowicach Polak i Jamajczyk staną do walki w wadze junior ciężkiej, której stawką jest prawo walki o tytuł mistrza świata. W Polsce nie było dotąd bokserskiego pojedynku na tak wysokim poziomie

Aktualizacja: 17.04.2008 23:32 Publikacja: 17.04.2008 23:11

Nie będzie bijatyki

Foto: Rzeczpospolita

Obaj zaliczają się do ścisłej światowej czołówki. 31-letni Tomasz Adamek był mistrzem świata organizacji WBC w kategorii półciężkiej. Tytuł zdobył w 2005 roku, wygrywając w Chicago z Australijczykiem Paulem Briggsem. Stracił go dwa lata później, przegrywając na Florydzie z Amerykaninem Chadem Dawsonem. Była to jego jedyna porażka w zawodowej karierze, w której wygrał 33 walki, w tym 22 przed czasem.

Dwa lata starszy O’Neil Bell to prawdziwy zabijaka, specjalista od nokautów. Z 26 wygranych pojedynków aż 24 skończył przed czasem, nokautując takich asów jak Marc Mormeck, Derrick Harmon czy Kelvin Davis. Był mistrzem świata trzech najważniejszych organizacji.

Wygrana w Katowicach dałaby Adamkowi prawo do walki z mistrzem świata Steve’em Cunninghamem. Polak zmienił ostatnio kategorię wagową: z 79,3 kg na 91 kg. To spora różnica, ale pięściarz z Gilowic przyznaje, że jego naturalna waga to ponad 90 kg i jej zbijanie przed kolejnymi ważnymi walkami stawało się dla niego coraz większą katorgą. Zapewnia, że w związku z większą masą nie stracił szybkości i ruchliwości, zwiększyła się natomiast siła jego ciosu.

„Walka z Bellem nie będzie jednak bijatyką — zapowiada Adamek. — Na pewno nie będę się bił z nim na jego warunkach, bo koszty byłyby zbyt wysokie. Będę uciekał w swoją prawą stronę od jego prawej, silniejszej ręki, kłuł lewym prostym. Nogi powinny wytrzymać wysokie tempo”.

Przygotowania Polaka do walki trwały ponad dziesięć tygodni, sparingi z partnerami specjalnie wynajętymi pod kątem sobotniego rywala — ponad pięć. „Wciąż jestem w drodze, wciąż w siebie inwestuję. Na przygotowania do walki z Bellem wydałem blisko 80 tys. złotych. Mogłem znacznie mniej, ale wtedy oszukiwałbym samego siebie. Odzyskam te pieniądze. Takie są w boksie reguły”, mówił Tomasz Adamek w wywiadzie dla „Rz”. Trzymajmy kciuki.

Polsat Sport Extra, sobota, godz. 20.00 – 24.00: Gala w Katowicach

Obaj zaliczają się do ścisłej światowej czołówki. 31-letni Tomasz Adamek był mistrzem świata organizacji WBC w kategorii półciężkiej. Tytuł zdobył w 2005 roku, wygrywając w Chicago z Australijczykiem Paulem Briggsem. Stracił go dwa lata później, przegrywając na Florydzie z Amerykaninem Chadem Dawsonem. Była to jego jedyna porażka w zawodowej karierze, w której wygrał 33 walki, w tym 22 przed czasem.

Dwa lata starszy O’Neil Bell to prawdziwy zabijaka, specjalista od nokautów. Z 26 wygranych pojedynków aż 24 skończył przed czasem, nokautując takich asów jak Marc Mormeck, Derrick Harmon czy Kelvin Davis. Był mistrzem świata trzech najważniejszych organizacji.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?