O oszczędnościach w najbardziej prestiżowej serii wyścigów mówiło się od dawna. Kryzys finansowy sprawił, że zarówno organizatorzy jak i zespoły zgodzili się na konieczność większego zaciśnięcia pasa.
[wyimek]O skróceniu czasu wyścigów zdecydują badania marketingowe[/wyimek]
Na dzisiejszym spotkaniu WMSC zapadły decyzje o zwiększeniu maksymalnej żywotności silnika w nadchodzącym sezonie. Każdy z kierowców będzie mógł użyć maksymalnie 8 silników plus dodatkowo 4 podczas testów (na zespół przypadnie 20 silników). Dotychczas jeden silnik musiał wystarczyć na dwa weekendy wyścigowe. Obroty silnika zostaną zredukowane do 18.000, a wewnątrz nie będzie można dokonywać zmian oprócz ustawienia wtryskiwaczy.
Nie będzie też testów podczas trwania sezonu oprócz zaplanowanych sesji treningowych w weekendy wyścigowe. Po 1 stycznia będą również wprowadzone ograniczenia w korzystaniu z tuneli aerodynamicznych. Fabryki produkujące na rzecz teamów będą zamykane na sześć tygodni w roku zgodnie z lokalnym prawem.
Ograniczeniu zatrudnienia w czasie wyścigów ma służyć ujawnianie informacji na temat strategii doboru opon i ilości paliwa na pokładzie bolidów konkurencyjnych zespołów.