To była najtrudniejsza jazda

Przez prawie cały czas jechałem w tłoku i wtedy traciłem bardzo dużo docisku - mówi Robert Kubica dla „Rzeczpospolitej” po wyścigu o Grand Prix Hiszpanii

Aktualizacja: 11.05.2009 02:59 Publikacja: 10.05.2009 19:38

Robert Kubica

Robert Kubica

Foto: AFP

[b]Rz: Kolejny weekend pełen problemów. Co się działo? [/b]

[b]Robert Kubica:[/b] Wielka szkoda, że w dwóch najbardziej istotnych momentach weekendu, czyli w ostatnim segmencie kwalifikacji oraz podczas startu, mieliśmy problemy i to kosztowało nas sporo. Przed samym startem, na okrążeniu rozgrzewkowym, pojawiły się jakieś kłopoty ze sprzęgłem. Start był słaby i to zaprzepaściło szansę.

[b]Byłoby lepiej, gdyby nie błąd zespołu w kwalifikacjach? [/b]

Była szansa na dziewiąte, może ósme pole startowe. Jednak to start zaważył na losach całego wyścigu. Przez prawie cały czas jechałem w tłoku i wtedy traciłem bardzo dużo docisku. Na tych kilku okrążeniach, kiedy miałem przed sobą czysty tor, tempo było dobre.

[b]Wygląda zatem na to, że poprawki w samochodzie się sprawdziły? [/b]

Bolid na pewno jest lepszy, bo w ostatnich wyścigach nie kwalifikowaliśmy się na lepszej pozycji niż trzynasta. Jednak przewaga czołowych zespołów jest nadal podobna, w dodatku Ferrari wróciło do gry. Jeśli chcemy walczyć o czołowe lokaty, potrzebujemy jeszcze paru takich ulepszeń.

[b]Jechał pan jednak szybciej od Timo Glocka, którego Toyota od początku sezonu była w czołówce... [/b]

Glock miał chyba problemy z oponami i przyczepnością, zresztą wielu kierowców je miało. Trudno jak na razie ocenić nasze prawdziwe tempo. Na początku wyścigu, po defekcie Raikkonena, zacząłem jechać o 6-7 dziesiątych sekundy szybciej. Dogoniłem Heidfelda i musiałem jechać jego rytmem. Przez cały wyścig, kiedy zbliżałem się na sekundę-półtorej do któregokolwiek rywala, traciłem dużo docisku i nie byłem w stanie nic z tym zrobić.

[b]Czy to wynika z charakterystyki toru w Barcelonie, gdzie trudno się utrzymać za rywalem i atakować? [/b]

Nie mieliśmy takich problemów przy poprzedniej wersji samochodu. Najwyraźniej poprawki aerodynamiczne przyspieszyły nasz bolid, ale jednocześnie stał on się bardziej czuły na utratę docisku. Trudno ocenić sytuację, musimy przejeździć jeszcze parę wyścigów. Na pewno jazda za innymi samochodami była bardzo ciężka, chyba najtrudniejsza, jakiej doświadczyłem.

[b]Widzi pan szansę na pierwsze punkty w najbliższych wyścigach? [/b]

Musimy się cały czas poprawiać. Może w Turcji nowy dyfuzor zrobi swoje. To jednak nic pewnego. Wcześniej jedziemy w Monako i mam nadzieję, że tym razem dopisze nam więcej szczęścia. Jak na razie nie miałem go za dużo, ale sezon jest długi i jakiś punkcik prędzej czy później wpadnie.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska