Tak wygrywają najwięksi

Mayweather pokonał Marqueza. Amerykanin był nieuchwytny dla swego meksykańskiego rywala i wyraźnie zwyciężył

Publikacja: 21.09.2009 03:28

Marquez na deskach po ciosie Mayweathera

Marquez na deskach po ciosie Mayweathera

Foto: AP

Sędziowie jednogłośnie wypunktowali zwycięstwo 32-letniego Amerykanina Floyda Mayweathera juniora, sześciokrotnego mistrza świata w pięciu kategoriach wagowych – 118:109, 120:107, 119:108. Cztery lata starszy Meksykanin Juan Manuel Marquez, pięciokrotny mistrz świata w trzech kategoriach, poniósł najboleśniejszą porażkę w karierze.

Stawką w tej walce były tylko pieniądze i sława. Formalnie toczyła się w wadze średniej (147 funtów), ale zgodnie z kontraktem limit był nieco niższy (144 funty), by wyrównać szanse mniejszego Marqueza, który przez 13 lat walczył w wadze piórkowej, kolejne trzy w junior lekkiej, a ostatnie dwa pojedynki wygrał już w limicie kategorii lekkiej. Dla niego skok o dwie wagi do półśredniej, naturalnej dziś kategorii Mayweathera, był skokiem w przepaść.

Co ciekawe, Mayweather przekroczył limit o dwa funty i zapłaci za to 600 tys. dolarów kary, które będą dodatkiem do gaży Marqueza (2 mln). Amerykanin nie musi jednak z tego powodu płakać. Przed walką miał zapewnione 10 milionów plus wpływy ze sprzedaży pay per view. Prawdopodobnie więc zarobi dwa razy tyle, bo oglądalność bokserskiego wieczoru w Las Vegas była wysoka.

Do MGM Grand Garden przyszło 13 116 osób. W narożniku Floyda stał jego wuj Roger Mayweather, były dwukrotny mistrz świata, a obok ringu siedział ojciec Floyd Mayweather sen.

– kiedyś pretendent do tytułu mistrzowskiego. Gdy 19-letni Floyd zdobywał brązowy medal igrzysk olimpijskich w Atlancie (1996), a kilka miesięcy później efektownie debiutował na zawodowym ringu, ojciec siedział w więzieniu za handel narkotykami. Stosunki między nimi zawsze były burzliwe, dziewięć lat ze sobą nie rozmawiali, ale ostatnio nastąpił rozejm.

Faworytem (4:1) był Mayweather, który wracał na ring po 21 miesiącach przerwy. Bert Sugar, amerykański historyk boksu, zastanawiał się, czy przerwa nie była zbyt długa. Twierdził również, że Marquez, który dwukrotnie był bliski pokonania Filipińczyka Manny’ego Pacquiao, może skruszyć obronę Floyda ciosami na tułów i w żebra.

Tak się jednak nie stało. W drugiej rundzie, po błyskawicznym lewym sierpowym Mayweathera, rywal padł na deski i choć wstał szybko, to już do końca był aktorem drugoplanowym. – Zaskoczył mnie tym ciosem – przyznał później Marquez. Mayweather trafił 290 z 493 ciosów (59 procent), a Marquez tylko 69 z 583 (12 procent). – Najlepiej funkcjonował mój lewy prosty – stwierdził Mayweather, który komplementował rywala: – To wielki mały człowiek. Wiem, jak ciężko jest walczyć z większym i silniejszym. Marquez potwierdził, że waga była jego największym problemem. – Aby się przyzwyczaić do nowej kategorii, musiałbym stoczyć trzy – cztery walki. Tego mi zabrakło – tłumaczył.

14 listopada kolejna wielka walka mniejszego z większym. Pacquiao (mniejszy) zmierzy się z mistrzem wagi półśredniej, Portorykańczykiem Juanem Miguelem Cotto. Na zwycięzcę tego pojedynku już czeka Mayweather jr. i góra dolarów.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=j.pindera@rp.pl]j.pindera@rp.pl[/mail][/i]

Sędziowie jednogłośnie wypunktowali zwycięstwo 32-letniego Amerykanina Floyda Mayweathera juniora, sześciokrotnego mistrza świata w pięciu kategoriach wagowych – 118:109, 120:107, 119:108. Cztery lata starszy Meksykanin Juan Manuel Marquez, pięciokrotny mistrz świata w trzech kategoriach, poniósł najboleśniejszą porażkę w karierze.

Stawką w tej walce były tylko pieniądze i sława. Formalnie toczyła się w wadze średniej (147 funtów), ale zgodnie z kontraktem limit był nieco niższy (144 funty), by wyrównać szanse mniejszego Marqueza, który przez 13 lat walczył w wadze piórkowej, kolejne trzy w junior lekkiej, a ostatnie dwa pojedynki wygrał już w limicie kategorii lekkiej. Dla niego skok o dwie wagi do półśredniej, naturalnej dziś kategorii Mayweathera, był skokiem w przepaść.

Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką