O problemach finansowych Camposa i US F1, zespołów które mają zadebiutować w Formule 1, specjalistyczne serwisy piszą codziennie. Sprawa wygląda poważnie, bo pesymistyczne doniesienia potwierdza nawet właściciel komercyjnych praw do królewskiej serii Bernie Ecclestone. Jego zdaniem oba teamy opuszczą pierwsze trzy wyścigi (pierwszy z nich 14 marca w Bahrajnie).
Zgodnie z nowym Porozumieniem Concorde mają do tego prawo. Wtedy jednak Ecclestone nie wypłaci im 10 milionów dolarów zaliczki, należnych im z tytułu przychodów z praw do transmisji telewizyjnych.
Pod znakiem zapytania stoi również przyszłość Witalija Pietrowa, Rosjanina który został ostatnio przedstawiony jako partner Roberta Kubicy w Renault. W posagu miał wnieść 15 milionów euro, które miały wyłożyć największe rosyjskie koncerny. - Jego menedżerka odwiedziła 500 największych rosyjskich korporacji i za każdym razem jej odmawiano - wyjawił ojciec kierowcy Aleksander Petrović. Liczy on, że pierwszą ratę, która musi wpłynąć w marcu sfinansuje bankowy kredyt. Rodzina ma zamiar zastawić swój majątek.
Nie potwierdziły się informację, że pieniądze na starty rosyjskiego debiutanta wyłożył największy na świecie wydobywca gazu ziemnego Gazprom. - Chciałbym, aby okazało się to prawdą, ale jak na razie to jedynie pogłoski. Jeśli Gazprom chciałby nas wesprzeć, zrobiłby to jeszcze przed prezentacją samochodu - dodał Petrović.