Reklama
Rozwiń

Ciemniejsza strona krykieta

Łapówki, fałszerstwa, pranie pieniędzy – tak miała wyglądać liga indyjska od kulis. Opozycja oskarża rząd, że na to wszystko przyzwalał

Publikacja: 27.04.2010 02:00

Ciemniejsza strona krykieta

Foto: ROL

Lalit Modi, twórca prestiżowej Indian Premier League (IPL), która właśnie zakończyła trzeci sezon zwycięstwem Chennai Super Kings nad Mumbai Indians, nie miał czasu, by świętować. Tuż po zakończeniu rozgrywek biura klubów odwiedzili kontrolerzy podatkowi. Sprawdzali dokumentację finansową, a Modiego przesłuchiwali przez siedem godzin.

Rada Kontroli Krykieta już odsunęła go od zarządzania rozgrywkami. Modi jest oskarżony m.in. o fałszowanie zakładów sportowych, łapówkarstwo (za licencję na transmisje meczów Sony miało mu zapłacić 80 mln dol.) i oszustwa podatkowe.

Indyjskie gazety piszą o spektakularnym końcu kariery słynnego menedżera. Sławę dał mu właśnie krykiet. W 2005 r. Modi dzięki politycznemu poparciu został szefem lokalnego stowarzyszenia krykieta w leżącym na północy Indii Radżasthanie. W 2008 r. wymyślił i powołał do życia IPL, nakłonił gwiazdy Bollywood i potężnych biznesmenów, by inwestowali w sport.

[srodtytul]Dowody z podsłuchów[/srodtytul]

Dziś sławy ekranu i bossowie biznesu są właścicielami wielu czołowych klubów; powszechnie wiadomo też, że ciche udziały w nich mają politycy. Krykiet to – obok kina – największa miłość Hindusów. Pierwszoligowe rozgrywki przyciągają setki milionów fanów. Wartość Indian Premier League szacowano w tym roku na prawie 3 miliardy funtów.

W związku z aferą do dymisji podał się Shashi Tharoor – jeden ze znanych w świecie indyjskich polityków. Były zastępca sekretarza generalnego ONZ i ceniony pisarz zrezygnował z posady w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, bo okazało się, że bliska mu osoba w niejasnych okolicznościach otrzymała udziały w jednej z drużyn.

Największa opozycyjna partia BJP żąda dymisji dwóch innych wysokich urzędników: jeden z ministrów wykorzystywał samoloty państwowych linii Air India do wożenia zawodników, a minister rolnictwa, polityczny patron Modiego, miał manipulować przetargami na kontrakty IPL. Te zarzuty potwierdzają nagrane na polecenie rządu rozmowy telefoniczne. Zakładanie podsłuchów wywołało z kolei oburzenie polityków i dziennikarzy.

Rząd i premier Manmohan Singh są oskarżani o przymykanie oka na pranie brudnych pieniędzy w IPL. Ich polityczni przeciwnicy przypominają, że przed sześcioma miesiącami domagali się zbadania finansów ligi, bo do klubów wpływały ogromne sumy nieznanego pochodzenia.

[srodtytul]W prywatnych rękach[/srodtytul]

Rząd zapowiada śledztwo, ale nie zostanie powołana specjalna komisja. Dochodzenie przeprowadzi Rada Kontroli Krykieta w Indiach, czyli konsorcjum prywatnych klubów.

Skandal w IPL jest też kompromitacją nowego modelu zarządzania rozgrywkami. Modi zrewolucjonizował je, oddając kluby w prywatne ręce. Sukces ligi z zainteresowaniem śledzili organizatorzy rozgrywek w Wielkiej Brytanii i Australii. Teraz śledzą doniesienia indyjskich gazet.

Lalit Modi, twórca prestiżowej Indian Premier League (IPL), która właśnie zakończyła trzeci sezon zwycięstwem Chennai Super Kings nad Mumbai Indians, nie miał czasu, by świętować. Tuż po zakończeniu rozgrywek biura klubów odwiedzili kontrolerzy podatkowi. Sprawdzali dokumentację finansową, a Modiego przesłuchiwali przez siedem godzin.

Rada Kontroli Krykieta już odsunęła go od zarządzania rozgrywkami. Modi jest oskarżony m.in. o fałszowanie zakładów sportowych, łapówkarstwo (za licencję na transmisje meczów Sony miało mu zapłacić 80 mln dol.) i oszustwa podatkowe.

Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Sport
Ekstraklasa: Liga rośnie na trybunach
Sport
Aleksandra Król-Walas: Medal olimpijski moim marzeniem
SPORT I POLITYKA
Ile tak naprawdę może zarobić Andrzej Duda w MKOl?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Sport
Andrzej Duda w MKOl? Maja Włoszczowska zabrała głos
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku