GP Monaco: Kubica trzeci od startu do mety

Robert Kubica z teamu Renault zajął trzecie miejsce w wyścigu o Grand Prix Monaco, szóstej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1. Rywalizację na ulicznym torze w Monte Carlo wygrał Australijczyk Mark Webber z Red Bull-Renault

Aktualizacja: 17.05.2010 00:06 Publikacja: 16.05.2010 15:09

Kubica na torze w Monaco

Kubica na torze w Monaco

Foto: AFP

Na starcie za Webbera, startującego z pole position, wyszedł jego kolega z zespołu Niemiec Sebastian Vettel, który wyprzedził na pierwszych metrach startującego z pierwszej linii Polaka.

Na pierwszym okrążeniu konieczna była neutralizacja po wypadku Niemca Nico Huelkenberga z Williams-Cosworth na tor wjechał samochód bezpieczeństwa. Chwilę później rywalizację zakończył prowadzący w klasyfikacji generalnej ubiegłoroczny mistrz świata Jason Button z McLarena.

Na siódmym okrążeniu wznowiono wyścig. Kubica utrzymał trzecie miejsce. Po pierwszej zmianie opon kierowca Renault wyjechał z boksu tuż za Sebastianem Vettelem z Red Bulla.

Na 24 okrążeniu udział w wyścigu zakończyli Timo Glock z zespołu Virgin oraz Pedro de la Rosa z teamu Sauber. Na 29 okrążeniu rywalizację zakończył także drugi z kierowców Virgin Lucas di Grassi.

Doskonale radził sobie natomiast Hiszpan Fernando Alonso. Hiszpan chociaż startował z pit lane po 28 okrążeniu był już na ósmym miejscu.

Na 32 okrążeniu na tor znów wyjechał samochód bezpieczeństwa. Stało się to po awarii bolidu Rubensa Barrichello z Williamsa. Brazylijczyk wpadł w uślizg i rozbił samochód. Neutralizacja pozbawiła Webbera wypracowanej wcześniej 15-sekundowej przewagi nad kolegą z zespołu Sebastianem Vettelem. Kubica jedzie szybkim tempem i traci do Vettela 1,5 sek.

Na 44 okrążeniu na tor znów wyjechał Safety Car. Tym razem powodem nie była awaria żadnego z bolidów, ale obluzowana studzienka kanalizacyjna na ulicznym torze w Monaco. "Przerwa" w zawodach trwała jednak tylko dwa okrążenia i kierowcy znów mogą rozwijać pełne prędkości.

Kolejne okrążenia kierowcy jadący w czołówce pokonywali z coraz lepszymi prędkościami, ale kolejność w czołówce nie zmienia się. Na 10 okrążeń do mety Mark Webber utrzymywał bezpieczną przewagę nad kolegą z zespołu, a Kubica jechał na trzeciej pozycji, tuż za Vettelem. Sekundę za Polakiem był Felipe Massa.

Cztery okrążenia przed końcem doszło do kolizji - na bolid Karuna Chandhoka z zespołu Hispania Racing najechał jadący na 15. pozycji Jarno Trulli z Lotusa. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Wyścig do końca toczył się za samochodem bezpieczeństwa. Końcowa klasyfikacja nie zmieniła się zatem, a Robert Kubica zajął trzecie miejsce za bolidami Red Bulla.

[srodtytul] Kara dla Schumachera[/srodtytul]

Michael Schumacher (Mercedes GP-Petronas), który w wyścigu o Grand Prix Monaco zajął 6. miejsce, otrzymał od zespołu sędziów sportowych karę 20 s za nieregulaminowe wyprzedzenie Fernando Alonso na ostatnim zakręcie przed metą. Zepchnęło go to na 12. pozycję.

Zgodnie z regulaminem sportowym F1, gdy wyścig kończy się w okresie neutralizacji, samochód bezpieczeństwa zjeżdża z toru po ostatnim okrążeniu, a kierowcy mają obowiązek utrzymać kolejność aż do mety, bez prawa wyprzedzania.

Schumacher nie zastosował się do tej reguły i wyprzedził Alonso. Po decyzji sędziów spadł na 12. miejsce. Do czołowej "10", której kierowcy otrzymują punkty, awansował Szwajcar Sebastien Buemi (Toro Rosso-Ferrari).

Na starcie za Webbera, startującego z pole position, wyszedł jego kolega z zespołu Niemiec Sebastian Vettel, który wyprzedził na pierwszych metrach startującego z pierwszej linii Polaka.

Na pierwszym okrążeniu konieczna była neutralizacja po wypadku Niemca Nico Huelkenberga z Williams-Cosworth na tor wjechał samochód bezpieczeństwa. Chwilę później rywalizację zakończył prowadzący w klasyfikacji generalnej ubiegłoroczny mistrz świata Jason Button z McLarena.

Pozostało 86% artykułu
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Sport
Kontrolerzy NIK weszli do siedziby PKOl
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje