Deszcz skutecznie rozmył tymczasowy tor na stadionie Ullevi i popsuł rywalizację od pierwszego wyścigu. Kto zdołał wygrać start, widział, gdzie jedzie, pozostali pędzili trochę na wyczucie po błocie, o wynikach decydował przypadek. Były też upadki. Najgorszy miał Australijczyk Jason Crump, który w dziesiątym wyścigu wybił bark.
Po 16 biegach, gdy każdy z uczestników miał za sobą cztery starty, sędziowie zadecydowali, że zawody trzeba przerwać i tymczasowe wyniki uznać za końcowe. W ten sposób zwyciężył Australijczyk Chris Holder przed Amerykaninem Gregiem Hancockiem i Szwedem Antonio Lindbaeckiem. Polska czwórka powoli przyzwyczajała się do warunków na torze. Najszybciej Janusz Kołodziej, który zajął czwarte miejsce, ale i on narzekał, przede wszystkim na skutki upadku sprzed dwóch tygodni w Lesznie. Tomasz Gollob gubił punkty, ale wytrwale stroił sprzęt, wydawało się, że wreszcie dostroił, lecz wtedy przyszła decyzja o końcu turnieju. Jarosław Hampel, a zwłaszcza Rune Holta stanowili tło mokrych wyścigów.
Następny turniej – 28 maja Grand Prix Czech w Pradze.
GP Szwecji w Goeteborgu
Klasyfikacja końcowa (po 16. biegach): 1. Ch. Holder (Australia) 10; 2. G. Hancock (USA) 10; 3. A. Lindbaeck (Szwecja) 9; 4. J. Kołodziej (Polska) 9; 5. E. Sajfutdinow (Rosja) 8; 6. Th. H. Jonasson (Szwecja) 8; 7. J. Crump (Australia) 6; 8. A. Jonsson (Szwecja) 6; 9. T. Gollob 6;...11. J. Hampel 5; 15. R. Holta (wszyscy Polska) 1.