W Atletico występuje reprezentant Polski Mariusz Jurkiewicz, ale w grupie gwiazd, które grają w Madrycie, trzeba go uznać za zawodnika wręcz anonimowego. W bramce stoi świetny, doświadczony Jose Hombrados, za rozegranie odpowiada m.in. Alberto Entrerrios, a na prawym skrzydle szaleje jeden z najlepszych na tej pozycji Luc Abalo. Gdy trzeba bronić, w bój rusza ogromny Francuz Didier Dinart, zresztą niezłym specjalistą od obrony jest też Jurkiewicz.
To niejedyny kadrowicz, którego Wenta spotka na parkiecie w drużynie przeciwników. Za rozegranie w Fuechse Berlin odpowiada Bartłomiej Jaszka, który wyrósł na jednego z liderów reprezentacji, gdy leczył się Tkaczyk. Obaj będą zapewne chcieli udowodnić swoją wyższość nad kolegą, a w ich walkę wmieszać się może też Tomasz Rosiński, również ważny zawodnik kadry i Vive.
Zanim jednak dojdzie do spotkań polsko-polskich, wicemistrzowie kraju w pierwszej kolejce zmierzą się z MKB Veszprem. Węgrzy zdążyli rozegrać w tym sezonie już pięć meczów ligowych i we wszystkich zwyciężali. Nie stracili w nich wielu goli, co w dużej mierze jest zasługą chorwackiego bramkarza Mirko Alilovicia. Na gwiazdę zespołu wyrasta powoli jego rodak, młody rozgrywający Vedran Hud.
O zwycięstwo będzie trudno, choć kibice zgromadzeni w niedzielę w Hali Legionów na pewno zrobią wszystko, żeby pomóc swojej drużynie.
Przed własną publicznością, tyle że dzień wcześniej, przygodę z Ligą Mistrzów zacznie Wisła Płock. Trener Lars Walther zapewnia, że jego piłkarze są gotowi na spotkanie z HCM Constanta i zapewnia, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, mimo wtorkowego remisu w Puławach 19:19. Podobno w tamtym meczu zawodnikom zabrakło koncentracji, co w LM się nie zdarzy.
Na tę chwilę w Płocku czekali trzy lata i zrobią wszystko, by powrót do europejskiej czołówki wypadł okazale. Przed spotkaniem największy ból głowy sprawiają trenerowi kontuzje. Na przedmeczowej konferencji Walther długo wymieniał tych, którzy mają problemy ze zdrowiem: Vukasin Rajković, Luka Dobelsek, Michał Zołoteńko, Zbigniew Kwiatkowski.