Komunikat okręgowego prokuratora federalnego Andre Birotte'a Jr. brzmiał: „Zamyka się śledztwo w sprawie członków i współpracowników zawodowej grupy kolarskiej, której współwłaścicielem był Armstrong".
Sprawa siedmiokrotnego zwycięzcy Tour de France była badana przez prawie dwa lata. Grupa dochodzeniowa prowadzona przez agenta federalnego Jeffa Novitzky'ego sprawdzała, czy w ekipie Armstronga działał program dopingowy, gdyż kolarze US Postal byli częściowo sponsorowani przez rząd. Śledczy chcieli wiedzieć, czy lider ekipy zachęcał lub ułatwiał stosowanie dopingu. Nie sprawdzano, kto i co zażywał, ale próbowano dowieść, że Armstrong lub inni kolarze zawiązali spisek w celach dopingowych, oszukiwali i wyłudzali pieniądze od państwa.
Pomimo zeznań świadków potwierdzających winę Armstronga, m.in. byłych kolegów z drużyny: Floyda Landisa, Franka Andreu, Tylera Hamiltona i Jarosława Popowicza oraz fizjoterapeuty Allena Lima prokuratorzy poddali się. Wśród powodów tej decyzji wymienia się pracę kolarza na rzecz fundacji Livestrong pomagającej ludziom chorym na raka, rosnące koszty śledztwa oraz działalność ekipy świetnych prawników, których wynajął Armstrong.