Reklama

Polska młotem silna

Do Anity Włodarczyk i Szymona Ziółkowskiego dołączył młody, zdolny – Paweł Fajdek. Rzut młotem to może być nasza konkurencja

Publikacja: 26.07.2012 01:37

Polska młotem silna

Foto: ROL

Michał Kołodziejczyk

Dla Ziółkowskiego będą to już piąte igrzyska. Mówi, że niektórzy chcieliby zasypać go piachem i pogrzebać, ale on nie chce się poddać. Na początku roku dowiedział się, że trener Krzysztof Kaliszewski po czterech latach zrezygnował ze współpracy, otrzymał informację e-mailem, gdy pakował się na zgrupowanie w USA. Kaliszewski tłumaczył później, że nie potrafił już dotrzeć do zawodnika.

- Trochę to przeczuwałem, bo widziałem, jakie są priorytety w grupie treningowej, w której była jeszcze Anita Włodarczyk. Zostałem na lodzie, Anita poleciała na zgrupowanie, a ja musiałem szybko wybrnąć z trudnej sytuacji i wszystko sobie poukładać – tłumaczy „Rz" Ziółkowski.

Trenował tylko w Polsce, nie wyjechał na żaden obóz klimatyczny. – Do Londynu jadę z dobrym nastawieniem, choć w mojej konkurencji jest wiele niewiadomych, kilku rywali poukrywanych jest w krzakach, siedzą w najgłębszych zakamarkach Rosji i Białorusi, a jak się im uda stamtąd wygrzebać, może być ciężko – mówi Ziółkowski.

Jak w małżeństwie

Od igrzysk w Pekinie wywalczył dwa medale – w 2009 roku był drugi na świecie z wynikiem 78,01, w tym roku zdobył pierwszy w życiu medal mistrzostw Europy – brązowy (76,67). W Polsce ostatnio jednak przegrywa z młodszym o 13 lat Pawłem Fajdkiem, który błyskawicznie dołączył do grupy naszych medalowych szans.

Reklama
Reklama

– Zaczynają rządzić młodzi, Fajdek zaskoczył w tym roku świetnymi wynikami, nieraz rzucał powyżej 80 metrów. Ale spokojnie. Też pamiętam swoje pierwsze igrzyska w Atlancie w 1996 roku, byłem piękny i młody, jechałem po medal, rzuciłem 80 metrów na rozgrzewce i pomyślałem, że teraz to już wszystkich rozwalę. Na tym zakończyłem swój start. Czy Fajdek mnie o coś pyta? Nie, on wie wszystko – mówi Ziółkowski.

Fajdek ma już życiowy rekord 81,39. Jego trenerem jest Czesław Cybulski, który wcześniej prowadził do sukcesów i Włodarczyk, i Ziółkowskiego. To były trudne związki, Cybulski wspominał, że z Włodarczyk kłócili się, jak w małżeństwie.

– Trener Cybulski nie obiecał mi wyników, ale ciężką pracę i z danego słowa się wywiązuje. Chwalę sobie naszą współpracę, obaj jesteśmy przekonani, że na igrzyskach jestem w stanie rzucić 81–82 metry, a to może dać medal. Stałem się jednym z faworytów? Nie czuję z tego powodu presji – mówi Fajdek.

Młociarze twierdzą, że o igrzyskach nie można za dużo myśleć. Każdy, kto wejdzie na stadion i zacznie się rozglądać po trybunach, jest spalony w blokach. Ci bardziej doświadczeni przyjeżdżają wcześniej, żeby się oswoić, żeby w trakcie zawodów nic nie zaprzątało ich myśli. To nie piłka nożna, zawodnicy nie mogą wnosić swojej muzyki, siedzą w ciszy i czekają na swoją kolej. Ziółkowski od lat wyprowadza rywali z równowagi, żując gumę.

– W rzucie młotem nie ma Usaina Bolta, który wyprzedza pozostałych o dwie długości. Fajdek ma szanse na medal, jeśli będzie potrafił zachować chłodną głowę. Mnie też nie skazujcie na porażkę, ciągle się jakoś odkopuję z gruzów. Zakończę karierę dopiero po igrzyskach w Rio - mówi 36-letni Ziółkowski.

Czas na powtórkę

Na tegoroczne mistrzostwa Europy w Helsinkach, te, których prawie nie zauważyliśmy z powodu Euro i bliskości igrzysk, Anita Włodarczyk pojechała z marszu. Asekurowała się wypowiedziami, że formę szykuje dopiero na Londyn, że jest w trakcie ciężkich treningów. Wywalczyła złoto i teraz kibice czekają na powtórkę. Wynikiem 74,29 – najlepszym na mistrzostwach Europy – furory na igrzyskach jednak nie zrobi. Przyznała zresztą, że zamieniłaby złoto z Helsinek na jakikolwiek medal w Londynie.

Reklama
Reklama

– Ten krążek przyszedł mi zdecydowanie łatwiej niż na poprzednich mistrzostwach. Startowałam w roli faworytki, pod nieobecność Betty Heidler, która nie przebrnęła kwalifikacji. To było dla mnie obciążenie, ale zwycięstwo dodało mi pewności siebie – mówiła Włodarczyk.

W weekend, podczas memoriału Janusza  Kusocińskiego w Szczecinie, Włodarczyk rzuciła już 76,81, co dało jej szóste miejsce na tegorocznej liście światowej. Cieszyła się ze stabilizacji, poczuła, że forma rośnie.

Polskie medale na igrzyskach w rzucie młotem? To marzenie, ale realne.

Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Sport
Warszawa biegnie po rekord. W niedzielę odbędzie się 47. Nationale Nederlanden Maraton Warszawski
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama