Starsi panowie dwaj

Sobotnia walka Andrzeja Gołoty z Przemysławem Saletą prowokuje pytanie: jak starzy mogą być bokserzy.

Publikacja: 18.02.2013 23:49

Starsi panowie dwaj

Foto: ROL

Gołota i Saleta mają po 45 lat, pytanie o wiek w dużej mierze powodowane jest troską o ich zdrowie, choć obaj są w dobrej dyspozycji fizycznej i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy ciekawą, choć niekoniecznie długą walkę.

Dla Salety będzie to ostatnia wojna w karierze i pożegnanie z kibicami (tak sam ją zapowiada), ale już Gołota niczego nie deklaruje. Swoją przyszłość uzależnia od formy, jaką zaprezentuje w tym starciu.

Saleta twierdzi, że ten pojedynek ze sportowego punktu widzenia nie ma większego sensu, bo zwycięzca nie będzie przecież walczył o mistrzostwo świata, ale musi mówić za siebie, bo jego rywal ma inne ambicje.

47-letni dziś Mike Tyson, najmłodszy w historii mistrz świata wagi ciężkiej, stawia sprawę jasno. Dla niego walka w ringu to przeszłość i nikt go nie namówi na powrót między liny. Co więcej, przyznaje, że bałby się teraz takiej konfrontacji.

– Kiedy czasami oglądam, co wyprawiałem przed laty, sam nie mogę się nadziwić, że było mnie na coś takiego stać. Po czterdziestce nie ma co walczyć z młodszymi, chyba że nazywasz się Kliczko. Starszy z braci ma przyprószone siwizną skronie, a wciąż prezentuje mistrzowską klasę. Gdyby moi koledzy chcieli z nim walczyć, musiałbym ich później odwiedzać w kostnicy – uważa Tyson.

Co do Kliczki zgoda, jest jak wino, ale nie tylko on w tej branży. Rekord długowieczności należy do Bernarda Hopkinsa, który mając 46 lat, pokonał w Montrealu 28-letniego Kanadyjczyka Jeana Pascala i odebrał mu pas organizacji WBC w wadze półciężkiej. Dziś Hopkins jest dwa lata starszy, tytuł już stracił, ale w marcu będzie się bił o pas IBF należący do znacznie młodszego Tavorisa Clouda. I nie jest bez szans.

– Ludzie oczekują, że bokser największe sukcesy odnosił będzie w wieku 20–30 lat, i nie mogą uwierzyć, gdy wygrywa, mając prawie 50. To dla mnie szczególna satysfakcja – mówił Hopkins, bijąc rekord należący do George'a Foremana.

„Big George" miał dokładnie 45 lat, 9 miesięcy i 26 dni, gdy znokautował Michaela Moorera i odebrał mu  dwa pasy w wadze ciężkiej. „To było jak lądowanie człowieka na Księżycu. Foreman złamał granice"  – pisała w 1994 roku amerykańska prasa.

Mistrz olimpijski z Meksyku (1968) wyprzedził w nieoficjalnej klasyfikacji najstarszych czempionów wagi ciężkiej Jerseya Joe Walcotta, który w 1951 roku sięgnął po pas w wieku 37 lat. Wtedy określano go mianem weterana. A przecież niewiele brakowało, by Foreman zdecydowanie wyżej zawiesił poprzeczkę. W 1997 roku był lepszy od Shannona Briggsa, ale ze spokojem przyjął werdykt sędziów, którzy niejednogłośnie przyznali zwycięstwo rywalowi. – Zbyt długo jestem w tym biznesie, by tego nie rozumieć. Ja swoje zarobiłem, a jemu już zaplanowano walkę o tytuł z Lennoksem Lewisem – tłumaczył dziennikarzom.

Teraz najstarszym mistrzem wagi ciężkiej próbuje zostać Evander Holyfield, brązowy medalista igrzysk w Los Angeles (1984). Ma 51 lat i wciąż chce walczyć, najlepiej z Kliczkami. Ale to nierealne, jego czas już minął. Niewiele jednak brakowało, by po raz piąty został mistrzem w 2008 roku. W ringu był lepszy od czempiona WBA, mierzącego 213 cm Rosjanina Nikołaja Wałujewa. Widać uznano jednak, że z biznesowego punktu widzenia tytuł oddany w ręce 46-letniego Holyfielda to strata pieniędzy. Ten jednak się nie poddał i trzy lata później stoczył wygrany przez nokaut pojedynek z innym matuzalemem zawodowego boksu Duńczykiem Brianem Nielsenem. Wychodzący do ringu mieli w sumie 94 lata.

– Załatwię Nielsena szybko i boleśnie. Padnie i będzie długo leżał. To tylko mała, duńska przeszkoda do mojego wielkiego celu, jakim jest tytuł mistrza świata – Holyfield przekonywał dziennikarzy.

Do walki cieszącej się ogromnym zainteresowaniem doszło mimo sprzeciwu wielu ludzi, między innymi Benny Joergensena, prezesa duńskiej federacji boksu amatorskiego, który przestrzegał: takie zmagania starców mogą się kiedyś skończyć tragicznie.

Ale Nielsenowi wolno więcej niż innym. Krąży plotka, że nawet legendarny Larry Holmes zgodził się z nim przegrać, by Duńczyk został mistrzem organizacji IBO.

Holmes to osobna kategoria na liście tych, którzy długo nie żegnali się z ringiem. Dwa lata przed walką z Nielsenem bił się w Las Vegas o prestiżowy pas WBC z Oliverem McCallem i przegrał nieznacznie. W tym samym roku pokonał mistrza olimpijskiego z Seulu (1988) Raya Mercera, a w 1998 roku znokautował swojego starego rywala Mike'a Weavera. Mieli równo 100 lat: Holmes 51, a Weaver 49. I to nie był jeszcze koniec kariery Holmesa. W 2001 zmierzył się w dziesięciorundowej walce z Erikiem Eschem (czyli popularnym w USA Butterbeanem) i wygrał jednogłośnie. Miał 53 lata.

Poza ringiem Niemka Regina Halmich, wielokrotna mistrzyni świata najlżejszych kategorii, nie wygląda na kogoś, ktoś toczył krwawe boje w ringu. Jej walki zawsze były pełne emocji, ale najwięcej dyskutowano o tych, które stoczyła z dziennikarzem Stefanem Raabem, mężczyzną wyższym od niej o głowę i cięższym o kilkadziesiąt kilogramów. Pierwszy w marcu 2001 roku, w telewizyjnym studiu, w trakcie show TV Total.  Halmich złamała rywalowi nos, a ten zapowiedział rewanż.

Doszło do niego sześć lat później w Kolonii. Na widowni zasiadło 19 500 osób, przed telewizorami 7,74 mln. Stacja ProSieben miała lepszą oglądalność od ARD i RTL. Podobnie było podczas pierwszej walki Halmich z Raabem, którą obejrzało 7,64 mln. Warto o tym pamiętać przed starciem Gołoty z Saletą.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: j.pindera@rp.pl

Gołota i Saleta mają po 45 lat, pytanie o wiek w dużej mierze powodowane jest troską o ich zdrowie, choć obaj są w dobrej dyspozycji fizycznej i wszystko wskazuje na to, że zobaczymy ciekawą, choć niekoniecznie długą walkę.

Dla Salety będzie to ostatnia wojna w karierze i pożegnanie z kibicami (tak sam ją zapowiada), ale już Gołota niczego nie deklaruje. Swoją przyszłość uzależnia od formy, jaką zaprezentuje w tym starciu.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Sport
Po igrzyskach w Paryżu czekają na azyl. Ilu sportowców zostało uchodźcami?
Sport
Wybiorą herosów po raz drugi!
SPORT I POLITYKA
Czy Rosjanie i Białorusini pojadą na igrzyska? Zyskali silnego sojusznika
Sport
Robin van Persie: Artysta z trudnym charakterem
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Sport
Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń