Wypadek Kubicy

Pierwszy w tym sezonie start Roberta Kubicy zakończył się tak samo jak ostatni w zeszłym roku: dominacją na trasie i wypadkiem w ostatnim dniu rywalizacji

Aktualizacja: 25.03.2013 02:39 Publikacja: 25.03.2013 02:38

Wypadek Kubicy

Foto: ROL

Polak już dwukrotnie startował w imprezie rangi mistrzostw Europy, ale pierwszy raz miał do dyspozycji samochód umożliwiający walkę o zwycięstwo. W debiucie za kierownicą citroena DS3 RRC, Kubica w parze z nowym pilotem Maciejem Baranem zmierzyli się w Rajdzie Wysp Kanaryjskich z dwoma bardzo szybkimi fabrycznymi kierowcami: reprezentującym Skodę Janem Kopeckym oraz broniącym tytułu mistrza świata kategorii S-WRC Craigem Breenem, jadącym Peugeotem.

Obaj rywale od początku nie mogli wytrzymać tempa polskiej załogi. Kubica i Baran dobrze dobrali opony i po ośmiu odcinkach specjalnych mieli już ponad minutę przewagi nad dwukrotnym zwycięzcą tego rajdu Kopeckym.

– Czasy nie są ważne, jesteśmy tu po to, aby się uczyć – bagatelizował swoje wyniki Kubica. – Jadę nowym samochodem, z nowym pilotem, a w rajdach najważniejsze jest doświadczenie.

Przekonał się o tym już na początku drugiego etapu: pierwszy sobotni odcinek przegrał o sekundę z Kopeckym, na drugim uderzył w barierę i uszkodzony Citroen nie nadawał się do dalszej jazdy. – Mogę winić tylko siebie – przyznawał się do błędu Kubica. – Za późno zahamowałem, to się nie powinno zdarzyć.

– Robert musi się nauczyć tej strony rajdów, która różni je od wyścigów, czyli umiejętności dostrajania tempa podczas pierwszego przejazdu odcinka. Kiedy już sobie to przyswoi, będzie jednym z najgroźniejszych kierowców w swojej kategorii – mówi szef zespołu Citroen Yves Matton.

Wyścigi F1 polegają na precyzji i jeździe na granicy możliwości. W rajdach trzeba więcej improwizować, a granica możliwości jest bardzo płynna: ze względu na niepowtarzalność trasy może się zmienić nawet z zakrętu na zakręt. Umiejętność jej wyczucia przychodzi wraz z doświadczeniem, które Kubica musi zdobyć.

Polak już dwukrotnie startował w imprezie rangi mistrzostw Europy, ale pierwszy raz miał do dyspozycji samochód umożliwiający walkę o zwycięstwo. W debiucie za kierownicą citroena DS3 RRC, Kubica w parze z nowym pilotem Maciejem Baranem zmierzyli się w Rajdzie Wysp Kanaryjskich z dwoma bardzo szybkimi fabrycznymi kierowcami: reprezentującym Skodę Janem Kopeckym oraz broniącym tytułu mistrza świata kategorii S-WRC Craigem Breenem, jadącym Peugeotem.

Obaj rywale od początku nie mogli wytrzymać tempa polskiej załogi. Kubica i Baran dobrze dobrali opony i po ośmiu odcinkach specjalnych mieli już ponad minutę przewagi nad dwukrotnym zwycięzcą tego rajdu Kopeckym.

Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką