Alonso wygrał domowy wyścig

Prawie 100 tysięcy kibiców na torze pod Barceloną oklaskiwało 32. zwycięstwo Hiszpana w karierze, drugie w tym sezonie.

Publikacja: 13.05.2013 01:35

– Chcę zmienić statystyki – mówił przed wyścigiem Fernando Alonso, mając na myśli fakt, że jak dotąd na torze pod Barceloną tylko raz triumfował kierowca startujący spoza pierwszego rzędu. Hiszpan był w czasówce dopiero piąty, słowa jednak dotrzymał.

Krzyk radości z tysięcy gardeł rozlegał się w niedzielę kilka razy: najpierw tuż po starcie, kiedy Alonso na szybkim prawym łuku bezkompromisowo objechał od zewnętrznej Kimiego Raikkonena i Lewisa Hamiltona. Pierwszą część wyścigu jego czerwone Ferrari przejechało na trzeciej pozycji, ale po pierwszej zmianie opon Alonso był już przed Sebastianem Vettelem, a chwilę potem poradził sobie z Nico Rosbergiem i objął prowadzenie, którego nie oddał już do mety.

Za nim przebijał się do przodu zespołowy partner Felipe Massa. Brazylijczyk startował dopiero z dziewiątego pola, ale w połowie wyścigu jechał już na drugiej pozycji. Nie zdołał jej utrzymać, bo duet Ferrari przedzielił Raikkonen, ale i tak po raz pierwszy w tym sezonie Massa stanął na podium, odbierając jednocześnie punkty czwartemu na mecie Sebastianowi Vettelowi.

– Niestety, nie możemy jechać tempem naszego samochodu, tylko takim tempem, na jakie pozwalają opony – żalił się kierowca Red Bulla, najwyraźniej zapominając, że wszystkie zespoły korzystają z dokładnie takich samych opon.

Obrońca tytułu utrzymał prowadzenie w mistrzostwach, ale Raikkonen traci do niego już tylko cztery punkty. Po wygranej przed własną publicznością Alonso awansował do czołowej  trójki, wyrzucając z niej Lewisa Hamiltona.

Mercedes miał kolejny weekend pod znakiem świetnych kwalifikacji i fatalnego wyścigu, w którym obaj kierowcy walczyli z szybko zużywającymi się oponami. Rosberg i Hamilton startowali z pierwszego i drugiego pola, a na mecie zajęli odpowiednio szóste i dwunaste miejsce. – Nie potrafię tego wyjaśnić – mówił rozczarowany Rosberg.

W Barcelonie ruszył też sezon Porsche Supercup. Spośród trzech polskich kierowców najlepiej spisał się Kuba Giermaziak, który na ostatnim okrążeniu stracił drugie miejsce, wypchnięty z toru przez jednego z rywali. Finiszował czwarty, dwie pozycje przed Robertem Lukasem. Patryk Szczerbiński był 15., a triumfował Sean Edwards. Kolejny wyścig – zarówno Formuły 1, jak i Porsche Supercup – za dwa tygodnie na ulicach Monako.

GP Hiszpanii: 1. F. Alonso

(Hiszpania, Ferrari) 1:39.16,596; 2. K. Raikkonen (Finlandia, Lotus) strata 9,338 s; 3. F. Massa (Brazylia, Ferrari) strata 26,049 s.

Klasyfikacja generalna kierowców:

1. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 89 pkt; 2. Raikkonen 85; 3. Alonso 72.

Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji