To będzie piąty z rzędu rekord ustanowiony przez Real Madryt, od 13 lat żaden inny klub nie namaścił piłkarza na najdroższego na świecie. Ale poprzedni czterej rekordziści, Luis Figo, Zinedine Zidane, Kaka i Cristiano Ronaldo przychodzili do Madrytu, mając Złote Piłki (poza Figo, który dostał ją w roku transferu), wygrane mundiale i Ligi Mistrzów. A Gareth Bale ma tylko opinię najlepszego piłkarza ligi angielskiej. Wielkie turnieje go omijają, bo Walia jest za słaba, by do nich awansować. Nie zdobył nawet nigdy mistrzostwa kraju.
Dyrektor Tottenhamu Franco Baldini był wczoraj w Madrycie, do ustalenia pozostały jeszcze szczegóły, ale opowieść o sprzedawaniu Bale'a wreszcie dociera do finału. Impas stał się trudny do zniesienia: piłkarz odmawia gry dla obecnego klubu, Tottenham już kupił nowych piłkarzy za kwotę odpowiadającą mniej więcej tej, którą dostanie za Bale'a, ale ogłoszenie porozumienia ciągle jest odwlekane. Real nie chciał tego robić wczoraj, by nie odciągać uwagi od benefisu Raula.
Poprzedni rekordzista Cristiano Ronaldo kosztował 94 mln euro i przychodził do Realu jako celebryta. Bale przychodzi jako chłopak z sąsiedztwa, mało kto wie, jak wygląda jego narzeczona (narzeczone playboya Cristiano kibice świetnie znali). Z drugiej strony Cristiano zawsze kibiców dzielił, Bale budzi sympatię ponad podziałami, choć będzie ją tracił, jeśli jego wyzwalanie jeszcze się przeciągnie, bo kibiców drażnią tacy luksusowi więźniowie.
Czy Bale jest wart 99 mln euro (86 mln funtów)? Nikt nie jest wart. Ale prezes Florentino Perez kocha wielkie transfery, traktuje je jako element budowy wizerunku Realu i wie, jak odzyskiwać wydane pieniądze. Te wydane na Cristiano Ronaldo zwróciły się Realowi w dwa lata dzięki sprzedaży koszulek z nazwiskiem Portugalczyka i komercyjnym tournee.
Perez chciałby, żeby Bale zadebiutował 1 września, w meczu u siebie z Athletic Bilbao. To spotkanie rozgrywane w południe, liga w każdej kolejce robi taki ukłon wobec kibiców z Azji. A to głównie na tym rynku, podbitym przez Premier League, gwiazda z Wysp ma spłacić swój transfer.