Kibice i dziennikarze przyjęli pański wybór na selekcjonera z życzliwością i nadzieją, że nie będzie pan takim samym trenerem jak poprzednik.
Adam Nawałka:
Na pewno nie będę, bo każdy trener jest inny, każdy ma swoją koncepcję pracy na treningach i strategię na boisku. Akurat pod tym względem widzę spore możliwości. Chcę zacząć budowę reprezentacji od linii obrony. Nie może być żadnej improwizacji, najważniejsza jest stabilizacja. Zgrany blok obronny to podstawa każdej drużyny. Zacznę więc od wyselekcjonowania grupy czterech środkowych obrońców, żeby grali jak najczęściej ze sobą i dzięki temu się poznawali. Do kwietnia - maja daję sobie czas na wyselekcjonowanie grupy 30 zawodników. Kandydaci zostaną sprawdzeni w bodajże sześciu meczach.
Pan darzy jakimś szczególnym sentymentem piłkę włoską?