Rekordowy Vettel

Niemiec zakończył sezon 2013 w iście mistrzowskim stylu: triumfem w Grand Prix Brazylii poprawił własny rekord zwycięstw z rzędu odniesionych w jednym sezonie.

Publikacja: 24.11.2013 23:30

Rekordowy Vettel

Foto: PAP/EPA

Od wakacyjnej przerwy kierowca Red Bulla nie schodził z najwyższego stopnia podium. – Trochę szkoda, że ten rok już się kończy – mówił po wygraniu trzynastego wyścigu w sezonie. Dzięki temu wyrównał osiągnięcie swojego przyjaciela i idola z dzieciństwa Michaela Schumachera, który w 2004 roku zdobył swój siódmy i ostatni tytuł, też zwyciężając w trzynastu Grand Prix.

Druga połowa sezonu w wykonaniu Vettela była imponująca i – niestety dla rywali Red Bulla – rację miał szef sportu Merced

esa Toto Wolff, który po wrześniowym triumfie Niemca w Grand Prix Singapuru przewidywał, że pozostałe wyścigi również padną łupem najmłodszego w historii, teraz już czterokrotnego mistrza świata. O ile na początku roku walka w stawce była w miarę wyrównana i ciekawa – zwycięstwa odnosili Kimi Raikkonen z Lotusa czy Fernando Alonso z Ferrari, a także kierowcy Mercedesa, którzy do tego jako jedyni potrafili powalczyć z Vettelem w kwalifikacjach – o tyle w decydującej fazie sezonu niepodzielnie rządził obrońca tytułu.

Parafrazując reklamowe hasło właścicieli mistrzowskiej ekipy, po wakacjach mistrz świata dos

tał skrzydeł i bardzo szybko pozbawił rywali złudzeń. Jaka w tym zasługa zmodyfikowanych ze względów bezpieczeństwa opon Pirelli? N

ie wiadomo, ale powrót do konstrukcji ogumienia z zeszłego roku zbiegł się w czasie z początkiem niepodważalnej dominacji. Do tego doszedł jeszcze szereg usprawnień w granatowych samochodach – a rywale nie potrafili znaleźć na to odpowiedzi.

Począwszy od nieukończonej przez Vettela Grand Prix Wielkiej Brytanii, kierowca Red Bulla w jedenastu kolejnych startach zdobył tyle punktó

w, że mógłby spokojnie skreślić swój dorobek z pierwszych ośmiu tegorocznych startów, a i tak zdobyłby mistrzostwo. Ponadto jego ekipa wyprzedziłaby wszystkich rywali w klasyfikacji konstruktorów tylko dzięki jego zdobyczy – nawet po odliczeniu punktów kończącego już karierę w Formule 1 Marka Webbera.

W zwycięstwie na torze Interlagos nie przeszkodził Vettelowi nawet kiepski start, po którym pierwsze okrążenie przejechał za Rosbergiem, ani zamieszanie przed garażem podczas drugiej zmiany kół. Po kolizji Val

tteriego Bottasa z Lewisem Hamiltonem, za którą ten drugi kierowca musiał zaliczyć karny przejazd przez aleję ser

wisową, zespoły w obawie przed interwencją samochodu bezpieczeństwa pospiesznie wzywały swoich zawodników do boksów. Ekipa Red Bulla nie była gotowa na przyjęcie lidera i Vette

l spędził przed garażem długie 13 sekund, zamiast zwyczajowych trzech. Wypracowana wcześniej przewaga, którą zaczął budować od razu po wyprzedzeniu Rosberga w końcówce pierwszego okrążenia, wystarczyła mu do utrzymania prowadzenia.

Rywal z Mercedesa miał problemy z przyczepnością swojego samochodu i zanim Fernando Alonso, Mark Webber i Lewis Hamilton sobie z nim poradzili, Vettel był już daleko. Webber i Alonso stoczyli zacięty bój o drugą pozycję. Zwycięsko wyszedł z niego

odchodzący z Formuły 1 kierowca Red Bulla, który przenosi się do wyścigów długodystansowych. Druga lokata Webbera pomogła mu wskoczyć na trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej, kosztem pauzującego w końcówce sezonu Raikkonena oraz Hamiltona, który po karze spadł na dziewiąte miejsce.

Sędziowie ostro potraktowali także Felipe Massę – w ostatnim starcie w barwach Ferrari przenoszący się do Williamsa Brazylijczyk miał szansę na podium, ale mimo paru ostrzeżeń wyjeżdżał czterema kołami za linię wyznaczającą zja

zd do boksu. Przed startem kierowców uczulano na ten fragment toru i po karnym przejeździe przez aleję serwisową Massa spadł z czwartej lokaty na siódmą. Ten błąd kosztował Scuderię jakieś osiem milionów dolarów: tyle wynosi różnica między premią za trzecie i drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Wyższą lokatę utrzymał Mercedes, z przewagą sześciu punktów nad Ferrari.

Wyścig w Brazylii był zakończen

iem epoki silników V8 o pojemności 2,4 litra. W przyszłym sezonie samochody Formuły 1 będą napędzane jednostkami V6 1,6 litra turbo, wyposażonymi w bardziej zaawansowane systemy zwiększania mocy dzięki odzyskiwanej energii. Czas pokaże, czy będzie to również koniec czteroletniej do

minacji Sebastiana Vettela i ekipy Red Bulla. Pierwsze odpowiedzi poznamy już pod koniec stycznia, kiedy rozpoczną się testy nowych maszyn przed sezonem 2014.

 

Grand Prix Brazylii

1. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 1:32.36,300;

2. M. Webber (Australia, Red Bull) strata 10,452;

3. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) strata 18,913.

 

Klasyfikacja generalna MŚ kierowców

1. Vettel 397 pkt;

2. Alonso 242;

3. Webber 199.

 

Konstruktorzy

1. Red Bull Renault 596 pkt;

Od wakacyjnej przerwy kierowca Red Bulla nie schodził z najwyższego stopnia podium. – Trochę szkoda, że ten rok już się kończy – mówił po wygraniu trzynastego wyścigu w sezonie. Dzięki temu wyrównał osiągnięcie swojego przyjaciela i idola z dzieciństwa Michaela Schumachera, który w 2004 roku zdobył swój siódmy i ostatni tytuł, też zwyciężając w trzynastu Grand Prix.

Druga połowa sezonu w wykonaniu Vettela była imponująca i – niestety dla rywali Red Bulla – rację miał szef sportu Merced

Pozostało 88% artykułu
Sport
Billie Jean King Cup. Ostatnia taka noc w Maladze. Włoszki sprytniejsze od Polek
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji