Start Kubicy zrobił wrażenie na rajdowym światku, a potwierdzeniem mogą być słowa szefa ekipy M-Sport Malcolma Wilsona. Brytyjczyk w przeszłości był świetnym kierowcą, a od prawie 20 lat jego zespół przygotowuje i obsługuje samochody Forda w WRC.
Jeździli dla niego mistrzowie świata: Carlos Sainz, Colin McRae, Juha Kankkunen, Petter Solberg czy Marcus Gronholm. Wilson mówi o Kubicy: – Prowadzenie w pierwszym starcie na trasach Monte Carlo to jeden z najbardziej imponujących debiutów.
Dwa pierwsze odcinki rajdu wszyscy kierowcy jechali w podobnych warunkach i na takich samych oponach. Kubica wygrał oba, odskakując na aż 35 sekund od mistrza świata Sebastiena Ogiera. – To było demotywujące dla wszystkich rywali – twierdzi Wilson. Brytyjczyk jeszcze w zeszłym roku wypowiadał się o rajdowej przyszłości Polaka z ostrożnym optymizmem. Po zdobyciu przez Kubicę mistrzostwa w kategorii WRC-2 twierdził, że w pierwszym sezonie startów autem WRC będzie jeszcze za wcześnie na walkę o zwycięstwa.
Po występie w Monte Carlo zmienił zdanie. – Nie wątpię, że pod koniec sezonu na asfalcie Robert będzie walczył o zwycięstwa – powiedział. – Tutaj pechowo wypadł z drogi i sam był na siebie wściekły, ale cóż to był za występ!
Kolejny start Kubicy za trzy tygodnie w Rajdzie Szwecji.