Najlepszym atakiem jest obrona

Trofeum Vince’a Lombardiego jedzie do Seattle. W ostatnim meczu sezonu rozgrywanym w New Jersey Seahawks rozgromili Denver Broncos 43:8 (8:0, 14:0, 14:8, 7:0).

Publikacja: 03.02.2014 05:58

Najlepszym atakiem jest obrona

Foto: AFP

Nie tak to miało wyglądać. Przynajmniej w Kolorado. Broncos byli murowanymi faworytami 48. Super Bowl. W przeciwieństwie do rywali mieli już na koncie dwa tytuły (1998 i 1999). W sezonie zasadniczym zdobyli najwięcej punktów w historii NFL (606). A przede wszystkim zwycięstwo miał zapewnić rozgrywający Peyton Manning, który piąty raz w karierze został wybrany MVP rozgrywek. W Denver już zapewne zastanawiano się, jak najlepiej wyeksponować trofeum.

Zobacz więcej zdjęć

Broncos widocznie zapomnieli, że aby cieszyć się z pucharu, trzeba wygrać mecz. A Seahawks udowodnili, że w finale nie znaleźli się przez przypadek. Już od pierwszych minut nie pozwalali rywalom na rozwinięcie skrzydeł. Grali bardzo skutecznie w obronie (pierwsze punkty zdobyli dzięki safety – powaleniu gracza drużyny przeciwnej w jego polu punktowym), często zatrzymywali zagrania ofensywne rywali. To zresztą nie powinno dziwić, ponieważ zespół z Seattle to najsilniejsza defensywa ostatniej dekady (231 straconych punktów). Do tego całkowicie zawiódł ten, który miał prowadzić Broncos do zwycięstwa. Peyton Manning nie przypominał zawodnika z wcześniejszych spotkań. Jego podania zwykle były zbyt słabe lub za mocne. Koledzy z drużyny mieli problem z przechwyceniem piłki. Za to bez kłopotu radziła sobie z tym defensywa z Seattle.

Manning będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o niedzielnym wieczorze. W przeciwieństwie do rozgrywającego Seahawks, Russella Wilsona. 25-latek występuje na boiskach NFL od 2012. W drafcie został wybrany dopiero z numerem 75. Ale wczoraj poprowadził swój zespół do triumfu w najważniejszym meczu sezonu. Jego zagrania były niebywale dokładne. Skrzydłowi bez problemu łapali piłkę. Parę przyłożeń to zasługa doskonałych podań Wilsona.

Lecz kibice nie zapomnieli, co było siłą Seahawks przez cały sezon. W głosowaniu na najlepszego zawodnika spotkania zwyciężył linebacker Malcolm Smith. Gracz formacji obrony został wybrany MVP finału pierwszy raz od 2003 (wtedy wygrał Dexter Jackson z Tampa Bay Buccaneers). Dzięki dokładnemu atakowi oraz szczelnej defensywie zawodnicy i kibice z Seattle pierwszy raz mogli cieszyć się z tytułu mistrzowskiego. Radość jest tym większa, że niedoceniany klub upokorzył faworyta pokonując go 43:8.

Ale Super Bowl to nie tylko spotkanie dwóch zespołów walczących o puchar, prestiż i pieniądze. To spektakl, który ma pokazać wagę tego wydarzenia i przyciągnąć przed ekrany jak największą liczbę widzów.

W tym roku hymn Stanów Zjednoczonych, po raz pierwszy w historii Super Bowl, wykonała śpiewaczka operowa. Była nią Renee Fleming. Na niebie pojawiły się śmigłowce Black Hawk, Apache i Chinook. Jednak największe emocje wzbudził koncert w przerwie finału. W tym roku gwiazdą był Bruno Mars, któremu towarzyszył zespół Red Hot Chili Peppers.

Amerykanie z niecierpliwością czekają także na reklamy pojawiające się w przerwach spotkania. Firmy produkują nowe spoty specjalnie na ten jeden wieczór. Kibice w Polsce nie mieli okazji ich zobaczyć. Ale wszystkie można obejrzeć na oficjalnej stronie internetowej Super Bowl XLVIII. Niektóre z nich, już parę minut po zakończeniu finału, miały ponad 50 tysięcy wyświetleń.

 

Nie tak to miało wyglądać. Przynajmniej w Kolorado. Broncos byli murowanymi faworytami 48. Super Bowl. W przeciwieństwie do rywali mieli już na koncie dwa tytuły (1998 i 1999). W sezonie zasadniczym zdobyli najwięcej punktów w historii NFL (606). A przede wszystkim zwycięstwo miał zapewnić rozgrywający Peyton Manning, który piąty raz w karierze został wybrany MVP rozgrywek. W Denver już zapewne zastanawiano się, jak najlepiej wyeksponować trofeum.

Zobacz więcej zdjęć

Pozostało 86% artykułu
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?
Sport
Plebiscyt na Najlepszego Sportowca Polski. Poznaliśmy nominowanych
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
Materiał Promocyjny
Fundusze Europejskie stawiają na transport intermodalny