Formuła 1 na torze Hockenheimring

Tydzień po zdobyciu Pucharu Świata w piłce nożnej Niemcy liczą na kolejny sukces, tym razem na własnym podwórku: w niedzielę na torze Hockenheimring odbędzie się dziesiąta runda mistrzostw Formuły 1.

Publikacja: 18.07.2014 08:00

Formuła 1 na torze Hockenheimring

Foto: AFP

Korespondencja z Hockenheim

Lider punktacji Nico Rosberg, wielki kibic Bayernu Monachium i reprezentacji, przygotował na Grand Prix Niemiec specjalny kask w narodowych barwach. Na górze umieścił grafikę przedstawiającą Puchar Świata, ale tu wtrąciła się FIFA i nakazała kierowcy Mercedesa zmianę projektu.

– Musimy podjąć akcję przeciwko nieautoryzowanej reprodukcji naszej własności intelektualnej w kontekście komercyjnym – czytamy w oświadczeniu FIFA. – Wizerunek trofeum na kasku z reklamami naruszyłby prawa naszych partnerów komercyjnych. Doceniamy, że Nico Rosberg chce pogratulować niemieckiej drużynie i wspólnie z nim opracowaliśmy rozwiązanie, dzięki któremu będzie mógł okazać wsparcie bez wykorzystywania własności intelektualnej FIFA w kontekście komercyjnym.

Trzy zdania i trzy odniesienia do komercji – chodzi oczywiście o to, że na kasku Rosberga umieszczone są logotypy producenta napoju, który od kilku lat współpracuje z zespołem Mercedes. Zamiast wizerunku złotego globusa unoszonego przez dwóch piłkarzy, na kasku lidera mistrzostw znalazły się zatem cztery gwiazdki, symbolizujące niemieckie tytuły w światowym futbolu. Co ciekawe, osiem lat temu podczas Grand Prix Francji włoscy kierowcy Jarno Trulli i Giancarlo Fisichella bez najmniejszego problemu mogli umieścić na swoich kaskach wizerunek piłkarskiego trofeum po wygranych przez Italię mistrzostwach świata w Niemczech.

– Szkoda – skomentował Rosberg. – Chciałem wystartować z trofeum na kasku, żeby złożyć chłopakom hołd. Oczywiście muszę się zastosować do wymogów prawnych.

Na szczęście gwiazdek nikt się nie czepia. Zespół Rosberga też wykorzystał ten motyw: na przeszklonej ścianie pomieszczeń gościnnych Mercedesa naklejono wielki napis „Najlepsi! Gratulujemy naszej reprezentacji narodowej zdobycia tytułu". Czwartą gwiazdkę, która od minionej niedzieli przysługuje niemieckiej drużynie, zastąpiono logotypem firmy ze Stuttgartu – czyli też gwiazdą.

– Cóż za tydzień – cieszył się Rosberg, zanim FIFA popsuła mu trochę świętowanie. – Ożeniłem się, Niemcy zwyciężyli i podpisałem nowy kontrakt z Mercedesem! Teraz muszę tylko wygrać swój domowy wyścig.

Biorąc pod uwagę formę jego zespołu, na drodze może mu stanąć tylko awaria – jak przed dwoma tygodniami na Silverstone – albo zespołowy partner Lewis Hamilton. W poprzednim wyścigu Anglik wykorzystał pierwszy w tym roku defekt Rosberga i zbliżył się do niego na odległość zaledwie czterech punktów. Jeśli wygra na podwórku Nico, obejmie prowadzenie w mistrzostwach – nawet jeśli w niedzielę Mercedes zgarnie siódmy w tym sezonie dublet i Rosberg dojedzie drugi.

Niemieccy kibice, rozpieszczeni sukcesami Michaela Schumachera i Sebastiana Vettela, mogą zatem liczyć na kolejne święto – szanse na triumf Mercedesa są ogromne, nawet jeśli będzie to „ten drugi" samochód, prowadzony przez Hamiltona. Tyle, że dla tysięcy miłośników Formuły 1, którzy rozbijają swoje namioty na polach i w lasach wokół Hockenheimringu, wciąż największą gwiazdą jest Michael Schumacher, którego stan zdrowia po grudniowym wypadku narciarskim powoli ulega poprawie.

Nawet cztery mistrzowskie tytuły z rzędu zdobyte przez Sebastiana Vettela nie przetrzebiły szeregów „czerwonej armii", która dopingowała Schumachera do kolejnych tytułów w barwach Ferrari. Mija już dziesięć lat, od kiedy fetowano ostatni z nich, a mimo tego wokół toru wciąż przeważa czerwień Scuderii – chociaż jesteśmy w Niemczech, a nie na włoskiej Monzy. Widać flagi, koszulki i czapeczki Red Bulla czy Mercedesa, ale stara miłość nie rdzewieje. Jak zresztą mają teraz kibicować Rosbergowi, który co prawda urodził się w Wiesbaden i jego matka jest Niemką, ale właściwie od dziecka mieszka w Monako i prawie całą juniorską karierę zaliczył pod fińską flagą. Jego ojciec Keke właśnie dla tego kraju zdobył mistrzowski tytuł w sezonie 1982, a kiedy okazało się, że łatwiej jest pozyskać sponsorów w Niemczech, mający podwójne obywatelstwo Nico bez żalu zmienił licencję. Zresztą nawet nie zna fińskiego, choć na co dzień sprawnie żongluje pięcioma językami: angielskim, niemieckim, francuskim, włoskim i hiszpańskim. W padoku żartuje się, że więcej do powiedzenia po fińsku ma Sebastian Vettel, który podłapał sporo słówek od swojego fizjoterapeuty.

Kwestię pochodzenia Rosberga poruszył niedawno Hamilton, który w żartach stwierdził, że Grand Prix Niemiec w zasadzie nie jest domowym wyścigiem jego partnera. Media rozdmuchały sprawę, doszukując się kolejnych oznak konfliktu między głównymi aktorami tegorocznej batalii o tytuł.

– Nie czytam tego, co pojawia się w mediach, ale akurat byłem świadkiem tej sytuacji i wszystko było mówione w żartach i dla mnie nie ma to znaczenia – bagatelizuje Rosberg. – Mam szczęście, bo to mój drugi domowy wyścig, po Monako.

Jeśli chodzi o ekipę Mercedes, kwestia narodowości też jest dyskusyjna. Zespół ma swoją siedzibę w wyścigowej „dolinie krzemowej" w Anglii, tam też mieści się fabryka silników sygnowanych trójramienną gwiazdą. Rządzą nim dwaj Austriacy oraz Brytyjczyk, paliwo i oleje dostarcza firma z Malezji, opony są włoskie i tylko nazwa jest rdzennie niemiecka. Ale czy na pewno? Wszak na przełomie XIX i XX wieku Gottlieb Daimler ochrzcił pojazdy ze swojej wytwórni hiszpańskim imieniem Mercedes.

Dla tysięcy niemieckich kibiców te historyczno-geograficzne zawiłości nie mają jednak większego znaczenia. Wychylając kolejny kufel złotego trunku za zdrowie wielkiego mistrza Schumachera i opiekając kiełbaski na polu namiotowym, czekają na emocjonujące zawody na Hockenheimringu. Choć w wyścigach nie ma nic pewnego, to można śmiało założyć, że w niedzielne popołudnie po dekoracji na podium usłyszą swój hymn, grany triumfatorom Grand Prix Niemiec.

Sport
Wielki sport w 2025 roku. Co dalej z WADA i systemem antydopingowym?
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Sport
Najważniejsze sportowe imprezy 2025 roku. Bez igrzysk też będzie ciekawie
Sport
Wielki sport w 2025 roku. Kogo jeszcze kupi Arabia Saudyjska?
Sport
Sportowcy kontra Andrzej Duda. Prezydent wywołał burzę i podzielił środowisko
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Sport
Prezydent podjął decyzję w sprawie ustawy o sporcie. Oburzenie ministra
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay