Wielkie Serce Kamy. Wyjątkowa nagroda dla Klaudii Zwolińskiej

18 lutego mija 16 lat od nagłej śmierci najmłodszej polskiej mistrzyni olimpijskiej Kamili Skolimowskiej. Jej fundacja uhonorowała kajakarkę górską Klaudię Zwolińską nagrodą Wielkie Serce Kamy za wyjątkowy gest dobroci w 2024 roku.

Publikacja: 18.02.2025 07:26

Klaudia Zwolińska na igrzyskach olimpijskich w Paryżu

Klaudia Zwolińska na igrzyskach olimpijskich w Paryżu

Foto: PAP/Rafał Oleksiewicz

Fundacja Kamili Skolimowskiej, poza organizacją memoriału na Stadionie Śląskim, stara się dbać o pamięć mistrzyni także innymi sposobami. Przed rokiem, w 15. rocznicę śmierci lekkoatletki, prezes fundacji Robert Skolimowski powołał do życia nagrodę, której już sama nazwa odzwierciedla stratę, jaką ponieśliśmy.

W pierwszej edycji statuetkę wręczono wybitnej tyczkarce Monice Pyrek, która po zakończonej karierze nie tylko angażuje się w działalność charytatywną, ale również wspiera młodych zawodników w stawianiu przez nich pierwszych kroków w poważnym sporcie. W tym roku kapituła „Wielkiego Serca Kamy” również doceniła ludzką dobroć.

Wielkie Serce Kamy. Dlaczego nagrodzono Klaudię Zwolińską?

- Mam zaszczyt ogłosić, że tym razem postanowiliśmy uhonorować Klaudię Zwolińską - srebrną medalistkę olimpijską z Paryża w kajakarstwie górskim, która swoją najcenniejszą nagrodę postanowiła zlicytować na aukcji. Zwolińska, która pracowała latami na ten krążek, oddała go, bo uznała, że dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom pomoże chorym na mukowiscydozę. Ten gest nie był przecież przez nikogo wymagany. Klaudia postąpiła tak, jak podpowiedziało jej serce. Jej Wielkie Serce. Takie jak Kamy - tłumaczy Robert Skolimowski.

Czytaj więcej

Klaudia Zwolińska i jej Disneyland. Płynęła po srebro, a tata biegł slalomem

Kajakarka przyznaje, że takie wyróżnienie jest dla niej bardzo ważne, choć podkreśla, że nie licytowała medalu dla poklasku.

- Ta nagroda jest dla mnie wyjątkowa, bo docenia nie moje sukcesy sportowe, ale rzeczy, które udało mi się zrobić poza sportem. Jestem z nich dumna i często są one dla mnie bardziej wartościowe niż same medale. Na pewno postawię tę nagrodę w specjalnym miejscu, aby codziennie przypominała mi, że warto oddawać trochę serca innym - mówi Klaudia Zwolińska.

Jak zmarła Kamila Skolimowska?

Ideą nagrody, poza rzeczywistą wolą doceniania wybitnych jednostek, od początku było również przesłanie, aby - choć symbolicznie - serce Kamili Skolimowskiej nadal biło w polskim środowisku sportowym. Niestety, to prawdziwe zatrzymało się 18 lutego 2009 roku podczas zgrupowania w Portugalii. Przyczyną zgonu była niezdiagnozowana, niewykryta i nieleczona zakrzepica.

Czytaj więcej

Kamila Skolimowska (1982 - 2009) - Taki duży misiek

- W Polsce każdego roku taką diagnozę słyszy aż sto tysięcy ludzi. Nieleczona może doprowadzić do najgorszego, a ja miałem szczęście, że w moim ciele wykryto ją w porę. Z tym da się żyć. Nie warto dać się zatrzymać. I to jest przekaz, z którym chcemy dotrzeć do Polaków: jesteś w grupie ryzyka? Zbadaj się i żyj, bo to możliwe - mówi Marcin Lewandowski.

Medalista mistrzostw świata 2019 w biegu na 1500 metrów jest jednym z ambasadorów akcji „Nie daj się zatrzymać” - zakrojonej na szeroką skalę kampanii społecznej, którą powołała Fundacja Kamili Skolimowskiej. Jej celem jest zaznajamianie z zakrzepicą i uświadamianie Polaków o istniejącym cichym zagrożeniu w ich organizmach.

Kiedy kolejny Memoriał Kamili Skolimowskiej?

- Niełatwo jest myśleć, że Kamila odeszła. Jeszcze trudniej zaakceptować, że tak musiało być. Najtrudniej jest sądzić, że jej śmierć była po coś. Jej nikt nam już nie zwróci, ale może historia naszej przyjaciółki pozwoli zachować inne życia - ma nadzieję Piotr Małachowski, wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem i dyrektor sportowy Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej.

Czytaj więcej

Memoriał Kamili Skolimowskiej. Armand Duplantis pobił rekord świata na Stadionie Śląskim!

Fundacja w ramach kampanii uruchomiła stronę internetową - niedajsiezatrzymac.pl, na której znajdują się wszelkie informacje o zapobieganiu, leczeniu i wykrywaniu zakrzepicy. To jednak nie wszystko, bo instytucja jednocześnie stara się pomagać chorym. Wspólnie z Fundacją Siepomaga zbierane są środki dla osób dotkniętych skutkami zakrzepicy.

- Gdyby była z nami Kamila, wszystko byłoby prostsze i lepsze. Jednak to już nie wróci. Wiemy, że córka patrzy na nas z góry i robimy wszystko, aby była z nas dumna. Gdyby tutaj była, poświęciłaby wszystko, aby pomagać razem z nami. Taką była kobietą. Ona oddałaby serce dla innych. My tylko kultywujemy to, co zaczęła i przekazujemy dalej Wielkie Serce Kamy. Pod różnymi postaciami - mówi Robert Skolimowski.

16 sierpnia na Stadionie Śląskim coroczna kulminacja wspomnienia o mistrzyni olimpijskiej - Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej, mityng Diamentowej Ligi. Bilety na to wydarzenie są już w sprzedaży.

Fundacja Kamili Skolimowskiej, poza organizacją memoriału na Stadionie Śląskim, stara się dbać o pamięć mistrzyni także innymi sposobami. Przed rokiem, w 15. rocznicę śmierci lekkoatletki, prezes fundacji Robert Skolimowski powołał do życia nagrodę, której już sama nazwa odzwierciedla stratę, jaką ponieśliśmy.

W pierwszej edycji statuetkę wręczono wybitnej tyczkarce Monice Pyrek, która po zakończonej karierze nie tylko angażuje się w działalność charytatywną, ale również wspiera młodych zawodników w stawianiu przez nich pierwszych kroków w poważnym sporcie. W tym roku kapituła „Wielkiego Serca Kamy” również doceniła ludzką dobroć.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Manchester City kontra Real Madryt. Jeden procent nadziei
Sport
Związki sportowe nie chcą Radosława Piesiewicza. Nie wszystkie
Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie