KRAM, czyli przedsiębiorstwo specjalizujące się w produkcji opakowań, folii i maszyn oraz urządzeń i linii technologicznych, będzie wspierać PKOl co najmniej przez dwa najbliższe lata. - Jesteśmy polską, rodzinną firmą - mówi prezes Zbigniew Przybysz, który w konferencji prasowej wziął udział wspólnie z córką i zięciem, czyli dyrektor ds. marketingu oraz wiceprezesem.
- Naszym sponsorem zostaje firma duża oraz rozpoznawalna. To ważne wsparcie w roku, gdy odbędą się dwa Olimpijskie Festiwale Młodzieży Europy: zimowy i letni - nie kryje sam Piesiewicz. KRAM wesprze nie tylko budżet PKOl, ale także sportowców, bo ambasadorami firmy będą brązowa medalistka igrzysk w Paryżu, szpadzistka Aleksandra Jarecka, oraz młody kajakarz Przemysław Korsak.
Czytaj więcej
Andrzej Duda na poważnie podszedł do propozycji członkostwa w Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim (MKOl). Prezydent na mecie kadencji włączył się w spór o polski sport i... odwołał święta Bożego Narodzenia.
Sponsorzy Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Odchodzi Orlen, przychodzi KRAM
KRAM to drugi prywatny sponsor, który podpisał kontrakt z PKOl po exodusie spółek skarbu państwa. Wśród firm finansujących komitet nie ma już Orlenu – umowa wygasła z końcem roku – Enei, Krajowej Grupy Spożywczej, Tauronu, PKP Cargo ani PKP Intercity. Są za to „Wesoła Pani”, a także adidas, Profbud oraz Grupa Plus. PKOl ma także siedmiu partnerów, z grona których zniknęło ostatnio BIZUU.
Wśród beneficjentów najnowszych kontraktów, w przeciwieństwie do tych podpisanych ze spółkami skarbu państwa, nie ma polskich związków sportowych. To sugeruje, że kwoty są niższe, ale Piesiewicz w rozmowie z „Rz” zapewnia że budżet PKOl na ten rok wciąż będzie wyższy niż ten, jaki miał komitet jeszcze w 2022 roku, czyli ostatnim pełnym, kiedy prezesem był Andrzej Kraśnicki.