Rosjanie biorą kurs na igrzyska w Paryżu

Świat sportu podobno coraz głośniej domaga się dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do igrzysk w Paryżu, decyzja więc wydaje się kwestią czasu.

Publikacja: 08.12.2023 03:00

Thomas Bach uchyla Rosjanom furtkę do Paryża

Thomas Bach uchyla Rosjanom furtkę do Paryża

Foto: INDRANIL MUKHERJEE/AFP

Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) od wielu miesięcy gra na czas i jego przewaga rośnie. Koalicję postulująca zezwolenie Rosjanom oraz Białorusinom na występ w Paryżu wzmocnili bowiem kolejni przedstawiciele świata sportu.

Nowy apel w sprawie zawodników z krajów prowadzących wojnę w Ukrainie ujrzał światło dziennie podczas Szczytu Olimpijskiego, który odbył się w Lozannie.

Czym jest Szczyt Olimpijski i dlaczego Rosjanie na nim wygrali

Udział w jego spotkaniach biorą najwyżsi hierarchowie MKOl, przedstawiciele krajowych i kontynentalnych komitetów olimpijskich, reprezentanci największych międzynarodowych organizacji sportowych oraz goście z podmiotów trzecich, jak Międzynarodowa Agencja Antydopingowa (WADA).

Tym razem zgromadzeni usłyszeli, że międzynarodowe federacje sportowe, a więc wszystkie organizacje zarządzające dyscyplinami olimpijskimi, „zwracają się o umożliwienie udziału w igrzyskach tym atletom neutralnym, którzy uzyskają kwalifikację” oraz „jak najszybsze podjęcie decyzji w tej sprawie”.

Czytaj więcej

"Rozejm olimpijski"? Putin nie chce przerywać wojny w przyszłym roku

Apel poparły zarówno kontynentalne komitety olimpijskie, jak i szefowa Komisji Zawodniczej MKOl Emma Terho, podkreślając, że sportowcy nie mogą być karani za działania swoich rządów, co niektórzy eksperci nazywają „doktryną Bacha”, która praktyczne zastosowanie znajduje ostatnio głównie w przypadku Rosjan.

Zgodność głosów mogłaby sugerować, że świat sportu faktycznie się w tej sprawie jednoczy. Wiadomo jednak, że nie wszystkie międzynarodowe federacje – największą spośród nich jest lekkoatletyczne World Athletics – zgodziły się na powrót Rosjan i Białorusinów do rywalizacji. Sprzeczne głosy płyną także ze środowiska sportowców, które pozostaje tym polu najmocniej podzielone.

Rosjanie chcą wrócić na igrzyska. Decyzja coraz bliżej

MKOl rekomendacje dotyczące ich dopuszczenia do startów jako atletów neutralnych – bez flagi, hymnu oraz przynależności państwowej – przygotował już w marcu. Jest wśród nich m.in. zakaz prowojennej propagandy oraz braku powiązania zainteresowanych sportowców z resortami siłowymi, ale praktyka pokazała, że ze skutecznością weryfikacji bywa różnie.

Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE), choć przez lata finansował ją i kierował oligarcha Aliszer Usmanow, nie dopuściła do zawodów największych gwiazd, na czele z podwójną mistrzynią olimpijską w szabli i córką szefa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC) Sofią Pozdniakową. Jednocześnie na mistrzostwach świata w judo rywalizowali medaliści ostatnich igrzysk wojskowych.

Czytaj więcej

Władimir Putin zorganizuje igrzyska. Świat sportu przed wielką próbą

Oficjalnie najważniejszym wnioskiem ze Szczytu Olimpijskiego jest fakt, że jeśli Rosjanie oraz Białorusini pojadą to Paryża, to tylko jako sportowcy neutralni, na warunkach określonych przez rekomendacje. Nieoficjalnie zaś widać, jak konsekwentnie hierarchowie z Lozanny pracują nad osłabianiem narracji o oporze świata. Wiele wskazuje na to, że decyzję już podjęli.

„Der Spiegel” donosi, że Bach uznał przebieg Szczytu Olimpijskiego za otwarcie drzwi i pracuje już nad formalnościami, ignorując opinię publiczną. Johannes Aumueller na łamach „Suddeutsche Zeitung” przekonuje zaś, że „ten, kto uważa, że decyzja w sprawie Rosjan oraz Białorusinów na igrzyskach zapadnie w demokratyczny sposób, może równie dobrze uwierzyć w Świętego Mikołaja”.

Czy Rosjanie wystartują na igrzyskach w Paryżu i kiedy zapadnie decyzja

Kolejne posiedzenia Komitetu Wykonawczego MKOl zaplanowano na 18 stycznia i niewykluczone, że wówczas zapadnie wyrok.

Najprawdopodobniej władze ruchu olimpijskiego zgodzą się dopuścić Rosjan i Białorusinów do igrzysk w Paryżu na określonych rekomendacjami warunkach, ale ostateczną decyzję zrzucą na federacje, które organizują kwalifikacje, argumentem o ich niezależności umywając ręce.

Czytaj więcej

Igrzyska olimpijskie. Takich emocji dawno nie było

Rosjanie od wielu miesięcy oskarżają MKOl o polityzację igrzysk i sami zapowiadają organizację imprez konkurencyjnych. To akurat kwestia, w której świat sportu pozostaje jednością, bo sprzeciw wobec takich wydarzeń wyrazili zgodnie wszyscy członkowie ruchu olimpijskiego.

Niewykluczone, że wieloma z nich kierowała raczej troska o stan kasy, bo sukces alternatywnej imprezy z udziałem Afryki i krajów grupy BRICS mógłby zachwiać stabilnością olimpijskiego interesu. Bach od lat dowodzi, że ma wobec Rosjan dużo czułości, ale biznes z sympatią rzadko idzie w parze.

Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) od wielu miesięcy gra na czas i jego przewaga rośnie. Koalicję postulująca zezwolenie Rosjanom oraz Białorusinom na występ w Paryżu wzmocnili bowiem kolejni przedstawiciele świata sportu.

Nowy apel w sprawie zawodników z krajów prowadzących wojnę w Ukrainie ujrzał światło dziennie podczas Szczytu Olimpijskiego, który odbył się w Lozannie.

Pozostało 92% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Sport
Jagiellonii i Legii sen o Wrocławiu
Sport
Tadej Pogacar silny jak nigdy
Sport
PKOl i Radosław Piesiewicz pozwą ministra Sławomira Nitrasa
Sport
Mistrzostwa świata w kolarstwie szosowym. Katarzyna Niewiadoma wśród gwiazd
Sport
Radosław Piesiewicz ripostuje. Prezes PKOl zyskał na czasie