Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 01.07.2016 07:44 Publikacja: 30.06.2016 19:30
Foto: AFP
Czy taka drużyna jak Niemcy może się obawiać jakiegoś przeciwnika? Może, jeśli tym przeciwnikiem są Włosi. Aż trudno uwierzyć, że z ośmiu meczów na wielkich turniejach Niemcy nie wygrali żadnego. W fazie grupowej czterokrotnie kończyło się remisem, w pucharowej siłę zawsze pokazywali Włosi. Nie udało się ani za czasów Gerda Müllera, ani za Karla-Heinza Rummenigge czy Miroslava Klosego.
Jedno z tych spotkań – w 1982 roku – decydowało o mistrzostwie świata, ale to nie mecz w Madrycie (3:1 dla Italii), tylko półfinał mundialu 1970 roku przyniósł najwięcej emocji. Niemcy wyrównali w 90. minucie, a w dogrywce poszli na wymianę ciosów. Widzowie na Estadio Azteca w Meksyku byli świadkami pasjonującego widowiska. W pół godziny padło pięć bramek, Włosi zwyciężyli 4:3. – Do dziś się z tego nie otrząsnąłem, to wspomnienie doprowadza mnie do szału – opowiadał Gerd Müller. Marnym pocieszeniem był fakt, że wyczerpani rywale po kilku dniach dostali lanie od Brazylii (1:4).
Rozgrywki na kortach Rolanda Garrosa to coroczna pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika tenisa ziemnego. W dn...
Witold Bańka pozostanie najważniejszym Polakiem w świecie sportu, bo skutecznie nawigował Światową Agencją Antyd...
Rząd teoretycznie zostawia spółkom Skarbu Państwa wolną rękę w kwestii sponsorowania sportu, ale kodeks dobrych...
W środę, 9 kwietnia, w warszawskim hotelu Sheraton Grand odbyła się druga gala plebiscytu Herosi WP, podczas któ...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
W krakowskiej Tauron Arenie odbyła się największa w historii lekcja z udziałem niemal 8 tys. uczniów szkół ponad...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas