Omega w Rio: Szybciej, dokładniej i w kolorze

Oficjalnym chronometrażystą jest po raz 27. Omega. Specjaliści szwajcarskiej firmy zapowiadają w Rio kolejny skok technologiczny.

Aktualizacja: 01.08.2016 17:07 Publikacja: 31.07.2016 19:04

Foto: Serwis prasowy Omega

W 1932 roku w Los Angeles do pomiaru czasów w lekkiej atletyce i pływaniu wystarczyło 30 stoperów. Fotokomórki, pływackie tablice dotykowe, pistolety startowe, transpondery GPS i wiele innych rozwiązań – to późniejszy dorobek wynalazców Omegi, którzy także w Brazylii mają sprawić, byśmy szybko, precyzyjnie i w atrakcyjnej formie poznawali zwycięzców. Oprócz pomiarów czasu firma odpowiada także za tablice informacyjne i przekaz wyników na wielkie ekrany.

W Londynie sporo nowości Omega wprowadziła w pływaniu, m.in. system trzech lampek sygnalizujących medalistów i opracowanie systemu pomiarowego dla pływania długodystansowego w wodach otwartych.

Do Rio firma przywiozła m.in. najnowszy system pomiarowy Scan'O'Vision Myria, będący połączeniem chronografu i detektora czasu. Zaawansowany aparat urządzenia rejestruje 10 000 cyfrowych zdjęć na sekundę. Myria ma większą światłoczułość, jest mniejsza i łatwiejsza do montażu od poprzednich modeli.

Podstawą pomiarów jest zastosowanie fotokomórek, które po prawie 70 latach od pierwszej obecności na igrzyskach, w nowoczesnej wersji wciąż świetnie spełniają swą funkcję. W dzisiejszych urządzeniach ustawianych na linii mety są cztery fotokomórki, mogą one rejestrować więcej niż poprzednio obrysów ciał sportowców przekraczających metę.

Omega zmieniła na Rio bloki startowe. Dodała większe możliwości regulacji oraz czujniki nacisku stopy na blok (mierzą ten nacisk 4000 razy na sekundę). System detekcji od razu przekazuje dane pomiaru do komputera tworzącego wykres siły nacisku (zgodnie z przepisami za moment rozpoczęcie startu uważa się wzrost nacisku do 29 kg dla mężczyzn i 27 kg dla kobiet), dzięki czemu sędzia startowy może bez zwłoki ocenić reakcję każdego zawodnika w przypadku falstartu.

W Rio firma wprowadzi we wszystkich dyscyplinach udoskonalone tablice wyników o wysokiej rozdzielczości, zmienionym wzornictwie, poprawionej czytelności i z nowym oprogramowaniem, które umożliwi wyświetlanie nie tylko tekstów w czasie rzeczywistym, lecz także animacji, zdjęć sportowców i dodatkowych obrazów, wyjaśniających zawiłości konkurencji. To pożegnanie ze znaną przez lata klasyką bursztynowo-czarnych wyświetlaczy.

Szczególne atrakcje szwajcarscy inżynierowie zaproponują w olimpijskim golfie, który po 112 latach wraca na igrzyska. Na przeznaczonych tylko dla tej dyscypliny tablicach obok nazwiska i numeru dołka pojawią się (w czasie rzeczywistym) m.in. wyniki radarowych pomiarów parametrów uderzenia i lotu piłki, w tym jej szybkość, wysokość i osiągnięta odległość.

Po raz pierwszy w historii igrzysk współczesna technologia zostanie wykorzystana także do rejestrowania wyników zawodów łuczniczych. Dotychczas sędziowie mieli do oceny dobry wzrok i wspomagające urządzenie optyczne. Teraz Omega zaproponowała nowy typ tarcz – z dodanymi urządzeniami skanującymi. Gdy łucznik trafi w cel, dwa skanery ustawione w osi współrzędnych ocenią odległość strzały od środka. Dokładność tej oceny to 0,2 mm, ludzkie oko takiej różnicy nie wychwyci. Zaletą nowego rozwiązania jest także szybkość działania, wynik jest znany w sekundę po trafieniu strzały w tarczę.

Omega wysłała do Rio 450 ton sprzętu i 480 fachowców. Położy 200 km kabli, obsłuży 335 tablic i 79 wielkich wyświetlaczy. I zatrudni do pomocy 850 wolontariuszy.

Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem