To jedna z ostatnich eliminacji Ligi Festiwalu Biegowego. Finały cyklu odbędą się podczas 7. Festiwalu Biegowego w Krynicy (9-11 września).
Bieg na Wielką Sowę to klasyk górskiego biegania w stylu alpejskim (cały czas pod górę). Ponad 9-kilometrowa trasa wiodąca z obrzeży Ludwikowic Kłodzkich na szczyt Wielkiej Sowy (1014m n.p.m.) zachwyca krajobrazem, ale też budzi respekt. I choć sierpniowa pora zwykle raczy zawodników upałem, chętnych do startu nie brakuje. W tym roku w Ludwikowicach padł rekord frekwencji - na mecie zameldowało się 485 osób.
– To piękny bieg! – podkreśliła Barbara Prymakowska, która w tym roku zamierza przebiec ostatni maraton z cyklu World Marathon Majors, a w górach Sowich wykuwa formę to tego startu. – Biegnę tutaj drugi raz. Pierwszy był dwa lata temu podczas Mistrzostw Europy, które wygrałam w swojej kategorii wiekowej. A mam 73 lata, skończę w listopadzie.
Na pytanie czy chce się jej dalej biegać, Barbara Prymakowska odpowiedziała: – Bardzo! Po prostu kocham sport, zawód połączyłam z pasją. Nie tylko biegam, pokonuję dystanse maratońskie na łyżworolkach i na nartach, a pięć lat temu jako najstarsza Polka zdobyłam Mont Blanc – wymienia pani Barbara.
Najszybciej na szczycie Wielkiej Sowy stawił się Ukrainiec Andrzej Starżyński. Zajęło mu to 36 minut i 3 sekundy. Pierwsza z pań, Wiktoria Pogorzelska (też z Ukrainy) zameldowała się na mecie po kolejnych siedmiu minutach. Najlepsi Polacy imprezy to Edyta Lewandowska (drugie miejsce) oraz Kamil Jastrzębski (trzecia lokata).