Reklama

Michał Płociński: Czas mundialu

Cieszmy się meczami, tak szybko się kończą. Dużo bym dał, by dzielni Persowie powalczyli z faworyzowanymi Hiszpanami przynajmniej jeszcze przez kwadrans.

Publikacja: 21.06.2018 15:10

Michał Płociński: Czas mundialu

Foto: Fotorzepa

A jeszcze więcej, gdyby mundialowe spotkania wypadały zawsze w tak dogodnych porach. Dogodnych oczywiście dla nas, Europejczyków. Bo już na Sachalinie, czyli wschodnich krańcach Rosji, spotkanie, do którego w Polsce zasiadamy o godz. 20, zaczyna się o... 4 nad ranem.

W Korei i Japonii mundial muszą oglądać po nocach. Czy podobnie będą musieli zrywać ze snu za cztery lata, gdy gospodarzem ma być Katar? Wciąż to chyba nie jest przesądzone, ale z miesiąca na miesiąc wydaje się coraz mniej prawdopodobne, że FIFA podejmie jedyną słuszną decyzję i zmieni miejsce rozgrywania mistrzostw. Korupcja korupcją – widocznie to nie problem: mundial i tak odbędzie się na pustyni. Dla polskich kibiców – wygodnie. Godzina różnicy. A jakby jednak Katarowi mistrzostwa odebrano i przeniesiono np. do Australii (6-9 godzin do przodu)? Strach się bać.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Sport
Warszawa biegnie po rekord. W niedzielę odbędzie się 47. Nationale Nederlanden Maraton Warszawski
Sport
Znajdą się pieniądze na modernizację Polonii? Los inwestycji w rękach radnych
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Sport
Stadion Polonii: ratusz poprosi cztery firmy o złożenie ofert
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama