Będzie gorąco

Anglik David Haye, mistrz świata organizacji WBA w wadze ciężkiej, to dziś największy pyskacz w tej branży. A ponieważ ma kamienie w rękawicach i nietuzinkową szybkość, to Angelo Dundee, trener Muhammada Alego, twierdzi, że jest jedynym, który może pokonać braci Kliczków.

Publikacja: 02.04.2010 21:02

David Haye

David Haye

Foto: AFP

Najpierw jednak musi uporać się z Amerykaninem o portorykańskich korzeniach Johnem Ruizem. Były rywal Andrzeja Gołoty najbardziej boi się, że zostanie w M.E.N Arena w Manchesterze oszukany.

– W Niemczech dwukrotnie zabierano mi zwycięstwa po walkach z Rosjaninem Nikołajem Wałujewem, mogę mieć tylko nadzieję, że tak się nie stanie teraz – powtarza „Milczek", który w swojej karierze wygrywał z takimi gwiazdami zawodowego boksu jak Evander Holyfield. Ruiz ma na koncie 44 zwycięstwa (30 przed czasem), 8 porażek i jeden remis. Haye – 23 wygrane (21 przed czasem) i tylko jedną porażkę. I to on będzie w sobotni wieczór faworytem, choć ambitny Ruiz mówi, że każdy otrzymuje od życia drugą szansę, a on zamierza ją wykorzystać.

38-letni Amerykanin waży 104,7 kg i jest o cztery kilogramy cięższy od Anglika, który w październiku skończy 30 lat. Ruiz może też liczyć na swoje doświadczenie, twardą szczękę i siłę fizyczną, gdy w ringu dochodzi do prowokowanych przez niego zapaśniczych przepychanek.

Atutem Haye'a jest szybkość. Były mistrz świata wagi junior ciężkiej przemieszcza się w ringu błyskawicznie i bije z ogromną mocą dzięki niesamowitej dynamice. Jego problemem jest szczęka. Trafiony szybko mięknie. Tak było w amatorskich czasach, gdy chwiał się po ciosach Kubańczyka Odlaniera Solisa w finale mistrzostw świata w Belfaście (2001). Anglik przegrał ten pojedynek przed czasem i zdobył srebrny medal, choć to on pierwszy czysto trafił rywala, który był liczony.

Na zawodowych ringach podobnej sztuki dokonał jego rodak, Carl Thompson, który przetrzymał bombardowanie Haye'a, a później zmusił go do poddania. Podobny plan ma teraz Ruiz. Znając jego ambicję i wytrzymałość, Haye'a czeka w Manchesterze ciężkie zadanie. Ruiz dwa razy leżał po ciosach Gołoty w Nowym Jorku i wygrał. Przez nokaut przegrał raz – z Nowozelandczykiem Davidem Tuą 14 lat temu. Mimo wszystko, gdyby pokonał faworyzowanego Anglika w Manchesterze, byłaby to sensacja.

[i]—Janusz Pindera [/i]

[i]Transmisja gali w Manchesterze w Polsacie Sport od 20.30[/i]

Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont