Lekarze przyznają, że takie powikłania jak u sportowca zdarzają się bardzo rzadko: przy pobraniu nerki do transplantacji nie przekraczają 1 – 1,5 proc. zabiegów. – To mniej niż przy operacji wyrostka robaczkowego – mówił kilka dni temu prof. Wojciech Rowiński, krajowy konsultant ds. transplantologii.
– Przy operacjach transplantacyjnych pacjent jest zawsze prowadzony przez bardzo doświadczony zespół, operowany w bardzo dobrych warunkach. Powikłania należą do rzadkości – dodaje dr Marek Durlik, transplantolog ze szpitala MSWiA w Warszawie.
prof. Ewa Mayzner-Zawadzka, anestezjolog
Lekarze prowadzący Saletę zwracali uwagę na to, że bokser mógł ucierpieć w wyniku przetoczeń krwi. – Takie powikłania zdarzają się u jednej na 70 tysięcy osób – dodaje prof. Ewa Mayzner-Zawadzka, anestezjolog. Po operacji nastąpił krwotok, którego skutki udało się opanować dopiero po kilkudniowym leczeniu. – Stan Przemysława Salety był cały czas monitorowany, dawki leków stopniowo zmniejszane. Dopiero po kilku dniach uznaliśmy, że można go ostatecznie wybudzić ze śpiączki – dodaje prof. Mayzner-Zawadzka.
Stan zdrowia boksera budził ogromne zainteresowanie mediów, bo wielokrotnie wypowiadał się on bardzo pozytywnie o metodzie leczenia, jaką są transplantacje. Był jedną z twarzy kampanii, która miała przekonać Polaków do transplantologii. Lekarze się boją, że nagłe pogorszenie stanu zdrowia Salety odbije się negatywnie na liczbie przeszczepów.