Jak najdalej od Nakajimy

Dziś pierwsze treningi przed Grand Prix Malezji. Upał w Melbourne kierowcy zamienili na duchotę Kuala Lumpur. W niedzielę na torze Sepang drugi wyścig sezonu

Publikacja: 21.03.2008 04:28

Jak najdalej od Nakajimy

Foto: AFP

Na Roberta Kubicę można w stolicy Malezji spoglądać co krok. Jednym z głównych partnerów BMW Sauber jest lokalny gigant petrochemiczny Petronas i miasto jest oblepione jego plakatami. Polak i Nick Heidfeld dopiero wczoraj wrócili do przedwyścigowej rutyny. Przez całą środę brali udział w imprezach sponsora.

Kubica pojawił się na oficjalnej konferencji prasowej i w obecności Kazukiego Nakajimy przypomniał, jak Japończyk, uderzając w tył bolidu, pozbawił go szans na punkty w Australii.

– Wyścigi to wyścigi, ale podczas neutralizacji przecież się nie ścigamy – tłumaczył. – Szkoda, że tak się stało, akceptuję karę nałożoną na mnie przez sędziów – łamaną angielszczyzną komentował Nakajima.

Kierowca Williamsa ścigał się w Grand Prix dopiero dwa razy, ale zrobił wiele, by go zapamiętano. W tamtym roku, podczas debiutu w Brazylii, Japończyk potrącił mechaników podczas wizyty w boksie, a w Australii już po starcie uczestniczył w kolizji i musiał zjechać do boksu po nowe przednie skrzydło.

Jeśli japoński kamikadze nie poskromi emocji, może mu grozić nawet zawieszenie superlicencji uprawniającej do startów w F1. Podobny los spotkał przed dwoma laty jego rodaka Yuji Ide.

Pierwszy raz od zniesienia kontroli trakcji kierowcy będą walczyć na mokrym torze

Zespół Kubicy liczy na podtrzymanie rewelacyjnej formy z Australii, gdzie Heidfeld zajął drugie miejsce, a Kubica miał szansę na podium. Na torze Sepang przeszkodą może być jednak niska prędkość maksymalna samochodów BMW Sauber. W ciągu kilku dni przerwy między wyścigami praca nad poprawieniem osiągów jest niemożliwa i długie proste na malezyjskim torze będą raczej faworyzowały rywali.

Stąd tak dobre nastroje w obozie McLarena. Lewis Hamilton po łatwej wygranej w Australii z optymizmem czeka na niedzielny wyścig. – Rok temu był to jeden z najlepszych startów naszego zespołu – przypomniał lider mistrzostw świata.

Ferrari już wie, co było przyczyną podwójnej awarii czerwonych bolidów w Melbourne. – Mieliśmy problem z zaworami – wyjaśnił wczoraj Felipe Massa. Zespół jest pewien, że w Malezji ta usterka się nie powtórzy, ale i tak już na starcie sezonu strata obrońców mistrzowskiego tytułu do prowadzącego w mistrzostwach McLarena jest pokaźna.

We włoskim zespole nie kończą się zmiany. Jean Todt, który po ostatnim sezonie ustąpił ze stanowiska szefa ekipy, przestał także po Grand Prix Australii pełnić funkcję dyrektora zarządzającego całej firmy.

Krążą pogłoski, że genialny francuski menedżer (podczas jego trwających od 1993 rządów Ferrari zdobyło sześć tytułów mistrzowskich wśród kierowców i siedem wśród konstruktorów) zamierza się ubiegać o prezydenturę w Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Czwarta kadencja obecnego szefa FIA Maxa Mosleya kończy się w październiku 2009 r.Piekielny upał panujący w poprzedni weekend w Melbourne pozwolił kierowcom przywyknąć do tropikalnych warunków, ale stolica Malezji tradycyjnie przygotowała coś specjalnego.

Co prawda temperatura w czasie weekendu ma nie przekraczać 33 stopni Celsjusza, za to na każde popołudnie zapowiadane są tropikalne burze. Kierowcy po raz pierwszy od zlikwidowania kontroli trakcji będą musieli podczas weekendu Grand Prix zmierzyć się z mokrym torem. Bez elektronicznych pomocy może być ciekawie. W Melbourne widać było, że nawet na suchym torze większość kierowców ma problemy z okiełznaniem potężnej mocy bolidu.

Upał i wilgotność powietrza przekraczająca 90 procent zrobią swoje. Kierowca w takich warunkach traci podczas wyścigu aż 3 – 4 litry płynu, a zainstalowany w samochodzie pojemnik z napojem mieści zaledwie litr. – Przy odwodnieniu sięgającym kilku procent masy ciała kierowca traci około 40 proc. możliwości – tłumaczy doktor Ricardo Ceccharelli, od lat zajmujący się przygotowywaniem kondycyjnym zawodników F1.

– To oznacza, że uzyskiwane przez niego czasy mogą pogorszyć się nawet o 0,3 – 0,4 sekundy na okrążeniu – dodaje. Dlatego przygotowania przed malezyjskim wyścigiem polegają przede wszystkim na piciu jak największych ilości wody z dodatkiem minerałów.

Mikołaj Sokół z Kuala Lumpur

Wszystko o wyścigach Formuły 1 www.formula1.com

Na Roberta Kubicę można w stolicy Malezji spoglądać co krok. Jednym z głównych partnerów BMW Sauber jest lokalny gigant petrochemiczny Petronas i miasto jest oblepione jego plakatami. Polak i Nick Heidfeld dopiero wczoraj wrócili do przedwyścigowej rutyny. Przez całą środę brali udział w imprezach sponsora.

Kubica pojawił się na oficjalnej konferencji prasowej i w obecności Kazukiego Nakajimy przypomniał, jak Japończyk, uderzając w tył bolidu, pozbawił go szans na punkty w Australii.

Pozostało 88% artykułu
Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?