Reklama

Austria – Chorwacja: wiara gospodarzy

Podczas mundialu w Niemczech kibice gospodarzy dopingowali swój zespół okrzykiem „Jedziemy do Berlina”. Na mistrzostwach Europy u miejscowych obowiązuje hasło „Droga do Wiednia” - pisze nasz dziennikarz z Austrii

Publikacja: 07.06.2008 03:27

Austria – Chorwacja: wiara gospodarzy

Foto: Reuters

Austriacy na pewno rozegrają w swojej stolicy trzy mecze grupowe, ale czy stać ich na coś więcej – pokaże niedzielny mecz z Chorwacją. Do tej pory obie drużyny mierzyły się ze sobą trzy razy, Austriacy przegrali wszystkie mecze, w tym dwa razy na stadionie w Wiedniu.

Niedzielne spotkanie z Chorwacją traktują jako najważniejsze w mistrzostwach, bo według nich zdecyduje o tym, kto zajmie drugie miejsce. Za faworytów do zwycięstwa w grupie uważają Niemców, kandydatów na ostatnie widzą w Polsce.

Josef Hickersberger nie ma wielu asów w rękawie. Jego drużyna w klasyfikacji FIFA zajmuje 92. miejsce, daleko za Iranem czy Gwineą, tuż za Mozambikiem. Trener unika rozmów o taktyce, na treningach tak często zmienia ustawienie, że nawet sami piłkarze za bardzo nie wiedzą, na jakiej pozycji będą grać.

Za największą gwiazdę austriackiego zespołu uchodzi Andreas Ivanschitz z Panathinaikosu Ateny, od którego dyspozycji będzie zależało wiele, jednak tak naprawdę dla Austriaków znaczenie ma przede wszystkim to, że grają u siebie. W historii mistrzostw tylko raz zdarzyło się, by gospodarz nie wyszedł z grupy. Była to Belgia w 2000 roku.

Chorwaci jadą do Wiednia po zwycięstwo. – Jesteśmy od nich lepsi, to nie ulega wątpliwości. Nie powinniśmy mieć problemu ze zdobyciem trzech punktów. Jedyny ich atut to własna publiczność – mówił wczoraj Dario Srna. Trener Slaven Bilić stwierdził, że skoro jego drużyna myśli nawet o mistrzostwie Europy, nie może pozwolić sobie na wpadkę na inaugurację.

Reklama
Reklama

U Chorwatów gwiazd jest co niemiara, jednak wyobraźnię kibiców najbardziej pobudza Luka Modrić. Piłkarz, który tuż przed turniejem za 21 milionów euro przeszedł z Dinama Zagrzeb do Tottenhamu Hotspur, ma pokierować grą reprezentacji, a jego rola wzrosła jeszcze bardziej, gdy groźna kontuzja wyeliminowała ze składu Eduardo. Modrić przyznał w środę na konferencji prasowej, że zdaje sobie sprawę, jak wielkie budzi zainteresowanie, zwłaszcza w Anglii. – Skoro nie ma tu ich drużyny, muszą skupiać uwagę na zawodnikach ze swojej ligi – powiedział.

Anglii na Euro nie ma właśnie przez Chorwatów, którzy dwukrotnie wygrali z nią w eliminacjach. W rewanżu zrobili to, mimo że awans na turniej mieli już w kieszeni. Austria w eliminacjach nie grała, a w meczach towarzyskich głównie zawodziła. Ostatnie zwycięstwa 5:1 nad Maltą i 4:1 nad Kubą podniosły morale, tyle że klasa rywali wzbudzała śmiech u wszystkich poza Hickersbergerem.

Austria:

Manninger – Garics, Stranzl, Pogatetz, Gercaliu – Harnik, Aufhauser, Ivanschitz, Saeumel, Fuchs – Linz

Chorwacja:

Pletikosa – Corluka, R. Kovac, Simunić, Pranjić – Srna, N. Kovac, Modrić, Kranjcar – Petrić, Olić

Sport
Iga Świątek, Premier League i NBA. Co obejrzeć w święta?
Sport
Ślizgawki, komersy i klubowe wigilie, czyli Boże Narodzenia polskich sportowców
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama