Zestawienie statystyczne dowodzi, że w Wiedniu kibice mogą obejrzeć najciekawszy mecz mistrzostw, ponieważ Rosja i Hiszpania są drużynami grającymi najatrakcyjniej. W statystyce strzałów oddanych na bramkę rywala prowadzą piłkarze Guusa Hiddinka, w czterech meczach robili to aż 70 razy, zaraz za nimi znajduje się drużyna Luisa Aragonesa z 64 próbami. To nie koniec – najczęściej strzelającym piłkarzem jest Roman Pawliuczenko, zdobywca dwóch bramek w ćwierćfinale z Holandią, któremu naliczono aż 24 uderzenia. Forma rosyjskiego napastnika zaskoczyła nawet Hiddinka. Tuż przed turniejem groził mu nawet, że nie znajdzie się w kadrze, nazywał „śpiącym gigantem”.
Piłkarza Spartaka przygniotła nieco sława, jaką zyskał po dwóch zdobytych bramkach w meczu eliminacyjnym z Anglią. Nocne kluby w Moskwie wręczały mu kartę stałego klienta, znano go także w kasynach. Na treningach pojawiał się bardzo zmęczony. Przez chwilę trafił nawet do rezerw klubu. Dopiero pogrożenie palcem przez Hiddinka spowodowało, że piłkarz wziął się za siebie, przez kilka tygodni pracował według specjalnie opracowanego programu i zrzucił zbędne kilogramy. Miejsce w podstawowym składzie wywalczył jednak głównie dzięki kontuzji Pawła Pogrebniaka, który na turniej w ogóle nie pojechał.
Hiddink zapewnia, że na czwartek ofensywnej taktyki nie zmieni, mimo że w pierwszym meczu grupowym – właśnie z Hiszpanią, jego zawodnicy przegrali aż 1: 4. Sam dziwi się, że „jego strażacy w tak krótkim czasie nauczyli się gasić pożar w obronie” i nie popełniają już wielu błędów. – W ekstazie triumfu gra się najlepiej, dodatkowa presja jest nam niepotrzebna. To jest ten cudowny moment, kiedy trzeba się tylko cieszyć – mówi Hiddink.
Wczoraj w Wiedniu kibice reprezentacji Rosji paradowali w koszulkach z banknotem jednodolarowym, w którym zamiast portretu prezydenta USA znajdowało się zdjęcie Holendra. Zmodyfikowano też podpis z „In God we trust” (W Boga wierzymy) na „In Guus we trust”.
Rosji nie stać na taki występ jak przeciw Holandii. Oni ciągle się cieszą, że są w półfinaleXabi Alonso hiszpański pomocnik