Dzień po dniu odeszli dwaj członkowie znakomitej zakopiańskiej rodziny. W sobotę, 7 lutego, zmarł Jan Bachleda-Curuś, olimpijczyk z Innsbrucku (1976), akademicki wicemistrz świata z 1978 roku, uczestnik mistrzostw świata, wielokrotny mistrz Polski we wszystkich konkurencjach narciarstwa alpejskiego. Ze starszym bratem Andrzejem przez lata odnosił także sukcesy w Pucharze Świata, para „Jano” i „Ałuś” była dobrze znana na każdych zawodach. Jan Bachleda był przede wszystkim świetnym slalomistą, wygrywał nawet przejazdy z Ingemarem Stenmarkiem. Trudno było przeoczyć jego starty – zawsze pełne dynamiki i ryzyka. Miał niespełna 58 lat.

Dzień po synu zmarł ojciec – Andrzej Bachleda-Curuś senior. Rocznik 1923, znany śpiewak operowy, współzałożyciel Towarzystwa Muzycznego imienia K. Szymanowskiego, także dobry narciarz.

Pogrzeb obu odbędzie w środę na nowym cmentarzu w Zakopanem.