[b]Rz: Miłe złego początki – start był całkiem dobry...[/b]
Robert Kubica: Tak, już na starcie wyprzedziłem czterech kierowców. Potem zyskałem jeszcze jedną pozycję, objeżdżając kogoś od zewnętrznej w drugim zakręcie. Nick walczył z Rosbergiem, popełnił błąd w siódmym zakręcie i zjechał z optymalnej linii, wtedy go wyprzedziłem. Pierwszy raz od dłuższego czasu startowałem na miękkich oponach, zagrało także wszystko ze sprzęgłem i jakoś się udało.
[b]Na tym chyba jednak koniec dobrych wiadomości?[/b]
Jechałem za Rosbergiem, utrzymując jego tempo. Potem moje opony zaczęły się bardzo zużywać – on jechał na twardych i pomyślałem, że można takie założyć przy pierwszym tankowaniu. Zjechałem do boksu wcześniej, niż planowaliśmy, bo opony były za bardzo zużyte. Wyjechałem na twardych, no i zaczęły się problemy.
[b]Co się działo?[/b]