Przed meczem zawodnicy Lowlanders chwalili się, że wynieśli wiele doświadczeń ze wspólnego zgrupowania z drużyną Żubry Mińsk, która gościła w ubiegłym tygodniu w Białymstoku. Jak się okazało, nie wystarczyło to aby sprostać wiceliderowi ligi.
Zawodnicy Silesii od pierwszych minut spotkania narzucili rywalom swój fizyczny styl gry. Miners grali bardzo uważnie w defensywie, nie pozwalając atakowi Lowlanders długo utrzymywać się w posiadaniu piłki. Ulewny deszcz przeszkadzał obu drużynom w prowadzeniu gry podaniowej. Nie zaszkodziło to jednak formacji ataku zespołu ze Śląska, który zdobywał konsekwentnie kolejne jardy dzięki akcjom biegowym. Do połowy przyjezdni prowadzili oni 28:0.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Lowlanders stracili wiarę w to, że spotkanie może być ich pierwszą wygraną w tym sezonie.
Zwycięstwo zespołu ze Śląska zapewniło drużynie awans do fazy playoff. Miners zajmują obecnie drugą pozycję w ligowej tabeli, premiowaną możliwością rozgrywania półfinałowego spotkania przed własną publicznością. Kibice z Silesii z niecierpliwością czekają na wyniki spotkań pozostałych pretendentów do tej pozycji – RMF MAXXX Warsaw Eagles oraz Husaria Szczecin. Zdobycie dużej liczby małych punktów stawia jednak zespół Miners w najkorzystniejszej sytuacji spośród rywali.
Oba zespoły mają jeszcze po jednym meczu do rozegrania w tegorocznym pierwszoligowym sezonie zasadniczym. 12 października, w meczu wyjazdowym Miners zmierzą się z Pomorze Seahawks. Zespół z Białegostoku walczyć będzie natomiast o honorowe zwycięstwo z aktualnym mistrzem - RMF MAXXX Warsaw Eagles.