Będzie to bitwa o honor i uznanie dla obu ekip. Rycerze nie utrzymali ciężaru swego oręża i w najlepszym wypadku uplasują się dopiero na czwartym miejscu. Scyzorom zabrakło doświadczenia, więc mimo ogromnych chęci i ambicji, będzie to ich ostatnie tegoroczne spotkanie. I kolejna szansa na pierwsze zwycięstwo w lidze.
Kielecka drużyna nie może zaliczyć swojego premierowego sezonu do udanych. Wszystkie dotychczasowe mecze Scyzorów kończyły się sromotnymi porażkami. Kielczanie nie byli w stanie w żaden sposób nawiązać walki z przeciwnikami. Podobna sytuacja panuje jednak także w szeregach drużyny gości, która wbrew oczekiwaniom kibiców nie zaprezentowała wspaniałej postawy w lidze. – [i]Na wypełnienie wcześniej zakładanych planów nie pozwolił nam przede wszystkim skromny szesnastoosobowy skład, jakim dysponowaliśmy na początku rozgrywek. Ponadto mieliśmy problemy z mobilizacją po przegranej walce w zeszłorocznych play-offach[/i] – twierdzi trener Kraków Knights, Bartosz Zbroja.
Gospodarze sobotniego pojedynku nie są faworytami spotkania. Jednak mimo problemów kadrowych, zawodnicy Scyzorów są mocno zdeterminowani i chcą wreszcie zdobyć pierwsze punkty w historii klubu. – [i]Knights, tak jak my, nie mają zbyt szerokiej ławki, więc mecz może być wyrównany. Jednocześnie krakowianie rok temu doszli do półfinału rozgrywek, dlatego nie możemy ich zlekceważyć[/i] – mówi sekretarz i jeden z najlepszych zawodników gospodarzy, Rafał Kozieł. - [i]Trzeba dać z siebie więcej niż wszystko żeby uzyskać dobry rezultat. Podchodzimy do przeciwnika z szacunkiem, ale bez żadnych kompleksów. Widzimy w tym meczu swoją szansę na korzystny wynik[/i] - dodaje.
Zespół z Krakowa nie ma zamiaru odpuścić tego meczu. W zbliżającym się spotkaniu zawodnicy znad Wisły będą chcieli pokazać, że ich pierwsze konfrontacje w obecnym sezonie były zwykłym nieporozumieniem, a dwa ostatnie spotkania wygrali w pełni zasłużenie.– [i]Dopiero w meczu z Gliwicami udało nam się przełamać złą passę. Teraz zawodnicy wychodzą na boisko pełni woli walki, czego niestety zabrakło w poprzednich potyczkach[/i] – tłumaczy Zbroja. Trener Rycerzy przekonuje, że jego zespół jest w dobrej formie. - [i]Nasza drużyna jest w pełnym biegu, nowi zawodnicy zaczynają grać na przyzwoitym poziomie i raczej Scyzory nie będą w stanie nas zatrzymać. Ale to jest tylko sport, w nim można przegrać lub wygrać[/i] - twierdzi Zbroja.
Beniaminek ma ostatnią szansę na to, by pokazać się z dobrej strony i honorowo zakończyć obecny sezon. Przyjezdnym natomiast pozostaje możliwość objęcia czwartej lokaty w tabeli Grupy Południowej. Bez dwóch zdań faworytem tego pojedynku jest drużyna Kraków Knights, jednak Scyzory Kielce wciąż mogą na skutek determinacji zagrać emocjonujący mecz na wysokim poziomie.