Kliczko - Peter o tytuły we Frankfurcie

Pięć lat temu Nigeryjczyk przegrał z Ukraińcem, choć miał go trzy razy na deskach.

Publikacja: 11.09.2010 03:17

W sobotę rewanż Emanuel Steward, amerykański trener młodszego z braci Kliczków, twierdzi, że sobotnie starcie we Frankfurcie zakończy się szybko.

– Daję Peterowi cztery – pięć rund. Pięć lat temu Władymir chciał się bić, za wszelką cenę oddać, gdy otrzymał mocny cios, a teraz jest wyrachowany i pewny swoich sił. Potrafi nokautować lewym prostym i sierpowym, a jego ciosy bite prawą ręką przypominają uderzenia młota – chwali swojego zawodnika Steward.

I ma sporo racji. 34-letni mistrz świata organizacji IBF i WBO w wadze ciężkiej jest u szczytu swoich możliwości. Dwa metry wzrostu, 112 kg wagi i doświadczenie wyniesione z ringów amatorskich i zawodowych dają mu przewagę nad rywalami. Jako amator był pięciokrotnym mistrzem Ukrainy, mistrzem Europy i wicemistrzem świata juniorów, wicemistrzem Europy seniorów i mistrzem olimpijskim w Atlancie (1996). Jako zawodowiec wygrał 54 walki, w tym 47 przed czasem.

Przegrał trzy pojedynki: z Rossem Purittym, z Corrie Sandersem i Lamonem Brewsterem, każdy przed czasem, ale od sześciu lat jest niepokonany. A o tym, jak mocno teraz bije, przekonał się w marcu tego roku Amerykanin Eddie Chambers znokautowany przez Ukraińca lewym sierpowym w 12. rundzie.

Znacznie niższy (185 cm) Samuel Peter uchodzi za ringowego siłacza. Z 34 zwycięskich walk aż 27 wygrał przez nokaut, ale jego ostatni rywale nie prezentowali wysokiej klasy.

W marcu 2009 stosunkiem głosów dwa do remisu pokonał go Chambers, a kilka miesięcy wcześniej zmusił do poddania starszy z braci Witalij Kliczko. To już nie ten sam Peter, nazywany kiedyś z racji niewiarygodnej siły „Nigeryjskim koszmarem“. On sam i ludzie z nim związani krzyczą jednak, że wygra z młodszym Kliczką i dokona rewolucji w wadze ciężkiej.

Dobrze o umiejętnościach Petera wypowiada się też polski pięściarz Mariusz Wach, który był sparingpartnerem Nigeryjczyka w Las Vegas i twierdzi, że Peter jest szybki, a bije z taką siłą, jakby w rękawicach miał kamienie.

Walka Kliczko – Peter odbędzie się na Commerzbank Arena we Frankfurcie, stadionie, na którym grają piłkarze Eintrachtu. Faworytem jest Kliczko, ale liczący na sensację wciąż przypominają walkę w Atlantic City pięć lat temu, gdzie Władymir trzykrotnie padał na deski po ciężkich ciosach Petera.

Historia czasami lubi się powtarzać, ale w zawodowym boksie nie jest to regułą.

Transmisja w Orange Sport, sobota, 21.15.

W sobotę rewanż Emanuel Steward, amerykański trener młodszego z braci Kliczków, twierdzi, że sobotnie starcie we Frankfurcie zakończy się szybko.

– Daję Peterowi cztery – pięć rund. Pięć lat temu Władymir chciał się bić, za wszelką cenę oddać, gdy otrzymał mocny cios, a teraz jest wyrachowany i pewny swoich sił. Potrafi nokautować lewym prostym i sierpowym, a jego ciosy bite prawą ręką przypominają uderzenia młota – chwali swojego zawodnika Steward.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025