Arsene Wenger mówi, że spotkanie z Chelsea pokaże, o co w tym sezonie będzie grać jego młodzież. Uważa, że kluczem do sukcesu będzie zatrzymanie Didiera Drogby, który Arsenalowi strzelił już 12 bramek. Wierzy, że Łukasza Fabiańskiego stać na kolejny dobry występ. Taki jak we wtorek z Partizanem Belgrad (3:1) w Lidze Mistrzów, gdy obronił m.in. rzut karny. Jeśli Polak nie zawiedzie zaufania trenera, może na długo zastąpić leczącego uraz łokcia Manuela Almunię.
Na stadionie Stamford Bridge zabraknie wielu gwiazd, kontuzjowani są m.in. Robin van Persie, Theo Walcott, Cesc Fabregas i Thomas Vermaelen. Kibice Chelsea nadal czekają na powrót do zdrowia Franka Lamparda. Ale jego koledzy zrobią wszystko, by podnieść na duchu Carlo Ancelottiego, przeżywającego ciężkie chwile po śmierci ojca. W sobotę menedżer Chelsea weźmie udział w pogrzebie, ale zaraz po nim wróci do swoich zawodników. – Chce być w niedzielę z drużyną. On kocha futbol, to jego pasja – mówi asystent Ancelottiego Ray Wilkins.
Dzień wcześniej Manchester United spróbuje powalczyć o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo. Będzie o nie trudno, bo Sunderland odbierał już punkty Arsenalowi (1:1) i Manchesterowi City (1:0), a tydzień temu Liverpoolowi na wyjeździe (2:2). Manchester City (gra z Newcastle) zapowiada oszczędności. Arabscy właściciele twierdzą, że zespół jest już na tyle mocny, że nie trzeba w niego dalej wpompowywać tak wielkich pieniędzy. Klub, który przez dwa ostatnie lata wydał na nowych piłkarzy ponad 300 mln funtów, w ubiegłym sezonie zanotował 120 mln funtów straty.
„Polska” Borussia zmierzy się w niedzielę z Bayernem Monachium. Piłkarze z Dortmundu obiecują, że powtórki z poprzedniego sezonu (Borussia przegrała 1:5) nie będzie. Można im wierzyć, bo przystępują do meczu jako faworyci. Są wiceliderem, a Bayern bez Arjena Robbena i Francka Ribery’ego to nie ten sam zespół co jeszcze kilka miesięcy temu, gdy rozdawał karty nie tylko w Niemczech, ale i na europejskich salonach.
Wieczorem swoje święto będą mieli Włosi. Inter gra z Juventusem. Spotkanie nazywane derbami Włoch w dzienniku „Gazzetta dello Sport” zapowiada zdjęcie Wesleya Sneijdera z meczu Ligi Mistrzów z Werderem Brema (4:0) wykonane przez Samuela Eto’o. Kameruński snajper po strzeleniu hat-tricka pożyczył aparat od jednego z fotoreporterów i zaczął robić zdjęcia. Miał powody do radości, bo w tym sezonie zdobył już 11 bramek (licząc klub i reprezentację). Inter prowadzi w lidze, a Eto’o w klasyfikacji strzelców (wspólnie z Edinsonem Cavanim z Napoli). Juventus ma najlepszy atak (12 goli), ale i najgorszą obronę (dziewięć straconych bramek tak jak Roma i Udinese).