[b]Rz: Wojciech Szczęsny gra w Arsenalu, pan ma pewne miejsce w FC Koeln. Czy polska młodzież wreszcie zaczęła szybciej dojrzewać?
Adam Matuszczyk:[/b] Nigdy nie grałem w polskim klubie, nie wiem, jak wygląda w Polsce szkolenie. Może do tej pory coś szwankowało? Debiutowałem w pierwszej drużynie w Bundeslidze, mając 21 lat – to wcześnie, ale przecież Wayne Rooney miał 16, gdy grał w reprezentacji. To trend na całym świecie. Młody ma przecież siłę, by biegać i walczyć.
[b]Przeszedł pan szybką drogę – od piłkarza prawie anonimowego do kadrowicza. [/b]
Rzeczywiście wszystko działo się bardzo szybko. Dopiero rok gram w Bundeslidze, a Franciszek Smuda daje mi odpowiedzialną rolę w reprezentacji. Czasami wieczorem myślę sobie o tym, co już mi się udało i ciężko mi to sobie nawet uzmysłowić. Kolejne etapy kariery, które planowałem osiągać krok po kroku, przyszły wszystkie naraz.
[b] Sebastian Boenisch decyzję o graniu dla Polski podejmował pół roku. Pan nie miał żadnych wątpliwości? [/b]