W 2003 r. Kubica miał wypadek samochodowy, w którym doznał skomplikowanego złamania ręki. Zaczął się ścigać po sześciu tygodniach, choć wcześniej lekarze przewidywali, że nie wsiądzie do auta wyścigowego przez rok.
- Teraz będzie trudniej. Muszę być ostrożniejszy - przyznaje kierowca.
- Wrócę przed końcem sezonu i będę jeszcze silniejszy niż wcześniej, bo po takich wypadkach nie jest się takim samym, człowiek staje się lepszy - powiedział Kubica. [b][link=http://www.rp.pl/artykul/60514,610563_Trzy-miesiace--a-potem-zobaczymy.html" "target=_blank]Czytaj więcej[/link][/b]
- Ja od 2007 roku jestem silniejszy jako kierowca, w głowie. I tym razem też tak będzie, kiedy fizycznie wrócę do zdrowia - zapewnił.
Na ten temat wypowiedział się Eric Boullier, szef Lotusa Renault. – Przez najbliższe trzy miesiące Robert nie wróci do jeżdżenia – powiedział. – Tyle czasu potrzebuje na dojście do fizycznej sprawności, a potem zobaczymy. Może to zająć cztery miesiące, może sześć.