Nie chciałbym, żeby tak się stało zwłaszcza teraz. Nowy stadion jest skrojony na miarę. 15 tysięcy miejsc, foteliki w żółto-niebieskich barwach. Na trybunie matecznika najzagorzalszych kibiców zostawiono fragment bramy ze stadionu przy Ejsmonda, skąd widać było morze. Trybuna nosi nazwę „Górka", na pamiątkę starej, będącej w istocie górką pod drzewami.
Na otwarcie stadionu pan Maciej Witczak napisał drugi tom monografii klubu „Żółto-niebiescy", znakomitą merytorycznie, na najwyższym poziomie edytorskim. Do kupienia pod trybuną.