Małysz wielokrotnie powtarzał o swoim zainteresowaniu motoryzacją. Ma 34 lata i jest to idealny wiek na rozpoczęcie kariery w rajdach samochodowych. Informacje o tym, że może stanąć na starcie Dakaru, pojawiały się już kilka tygodni temu. Dziś o sprawie napisał serwis Sport.pl. Według niego, Małysz miałby wystartować w barwach zespołu RMF Carolina Team.

Jak szanse byłego skoczka oceniają eksperci?

- Wielkim plusem jest to, że Małysz od kilkunastu lat jest czynnym sportowcem przyzwyczajonym do reżimu treningowego, do określonych wymagań. To nie jest amator, który przez rok siedzi za biurkiem, a potem dla kaprysu jedzie na Dakar - a tacy uczestnicy w tym rajdzie się przecież zdarzają - powiedział ekspert rajdowy Andrzej Borowczyk.

- Mam pewne propozycje ze światka motoryzacyjnego. W tych plotkach jest ziarno prawdy. Mam terenówkę, którą czasem jeżdżę po górach, żeby odreagować stres. Sprawia mi to wielką frajdę - wypowiadał się Małysz.

- W połowie kwietnia ogłoszę oficjalnie, co zamierzam dalej robić. Dostałem wiele propozycji, nad którymi się muszę zastanowić - informował kibiców polski skoczek na swoim benefisie w Zakopanem.

- Udział w Dakarze bez odpowiedniego zaplecza treningowego można porównać do próby samobójstwa. Trzeba zainwestować bardzo dużo czasu w treningi i wyścigi. Wiem doskonale, jak zawodnicy się przygotowują do takich imprez i ile wyrzeczeń muszą przy tym ponieść, dlatego wszystko muszę jeszcze przemyśleć - podsumował Małysz.

Izabela Małysz jest pełna obaw o zdrowie męża. Jednocześnie zaznaczyła, że nie zabroni mu startu, jeśli ma sprawiać taką samą radość jak skoki narciarskie.