Rosjanie w rezerwowym składzie

Ostatni medal mistrzostw Europy polscy pięściarze amatorzy zdobyli trzy lata temu. Trudno liczyć, że w Ankarze będzie lepiej

Publikacja: 17.06.2011 00:40

Michał Olaś walczacy z Pacome Assi

Michał Olaś walczacy z Pacome Assi

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Czasy, kiedy nasi mistrzowie  należeli do faworytów wielkich imprez, należą do przeszłości.

Teraz najczęściej wracają z niczym. Rok temu w Moskwie ponieśli klęskę, wygrali tylko jedną walkę. Ostatni medal zdobył trzy lata temu w Liverpoolu Marcin Łęgowski (brąz w wadze 64 kg).

Trener Stanisław Łakomiec ma nadzieję, że w Turcji choć jeden z ośmiu polskich pięściarzy stanie na podium. To będzie ostatni sprawdzian przed jesiennymi mistrzostwami świata w Baku, które w dużej mierze zadecydują o tym, kto wystąpi na igrzyskach w Londynie.

Na koszt Polskiego Związku Bokserskiego jedzie do Turcji tylko czterech bokserów: Mateusz Mazik (56 kg), Michał Chudecki (60 ), Michał Syrowatka (64) i Michał Olaś (91). Pozostali: Łukasz Maszczyk (49), Tomasz Jabłoński (75), Włodzimierz Letr (81) i Marcin Rekowski (plus 91), polecieli do Ankary za pieniądze sponsorów.

W Moskwie Rosjanie zdobyli siedem złotych medali, lecz żadnego z mistrzów nie zobaczymy w Turcji. Przyjadą rezerwowi, ale i tak będą faworytami. Tak jak przed laty, gdy rządzili europejskim boksem. Wtedy jednak Polacy bili się z nimi z sukcesami. Dziś trudno liczyć na takie niespodzianki.

Czasy, kiedy nasi mistrzowie  należeli do faworytów wielkich imprez, należą do przeszłości.

Teraz najczęściej wracają z niczym. Rok temu w Moskwie ponieśli klęskę, wygrali tylko jedną walkę. Ostatni medal zdobył trzy lata temu w Liverpoolu Marcin Łęgowski (brąz w wadze 64 kg).

Sport
Witold Bańka dla "Rzeczpospolitej": Iga Świątek i Jannik Sinner? Te sprawy dały nam do myślenia
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Sport
Kiedy powrót Rosji na igrzyska olimpijskie? Kandydaci na szefa MKOl podzieleni
Sport
W Chinach roboty wystartują w półmaratonie
Sport
Maciej Petruczenko nie żyje. Znał wszystkich i wszyscy jego znali
Sport
Czy igrzyska staną w ogniu?