Rywalizację o czwarte zwycięstwo w Wielkiej Pętli Hiszpan rozpoczyna ze świadomością, że niedługo po zakończeniu wyścigu dwa z tych triumfów mogą mu zostać odebrane.
Sprawa pozytywnej kontroli antydopingowej Contadora podczas ubiegłorocznego Touru (wykryto clenbuterol) nie została do końca wyjaśniona i po apelacjach czeka na rozstrzygnięcie w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu, który przesunął termin posiedzenia i zajmie się nią już po zakończeniu wyścigu. To otworzyło Hiszpanowi drogę do startu.
Kolarz utrzymywał, że clenbuterol dostał się do jego organizmu po spożyciu skażonej wołowiny. Był mało przekonujący, ale został uniewinniony przez hiszpańską federację kolarską, także dzięki mocnemu wsparciu premiera Jose Luisa Zapatero.
Dzisiaj Contador przyznaje, że przestał jeść mięso, by nie kusić losu, a na wyścig grupa Saxo Bank zabrała własnego kucharza. – To byłaby kuriozalna sytuacja, gdyby pozbawiono mnie zwycięstwa – mówił w czwartek na konferencji prasowej w Les Herbieres.
Czy stać go na czwartą wygraną w Tour de France? Jest faworytem. Wygrał sześć wielkich wyścigów, w których wystartował. Nie ma sobie równych w górskiej wspinaczce.