Spotkał się pan z Józefem Wojciechowskim? Prezes zapowiadał poważną rozmowę po porażce z Bełchatowem.
Jacek Zieliński: Trudno było się spotkać, bo prezes jest na urlopie, chyba na Karaibach. Rozmawialiśmy telefonicznie w sobotę po meczu i drugi raz w niedzielę, już na spokojnie. Za każdym razem – rzeczowo. Krew się nie lała, wbrew temu, co się mówi, pracuję dalej.
Co się dzieje z Polonią?