Znów walczy pan o wszystko, znów porażka nie wchodzi w rachubę...
Tomasz Adamek:
Od chwili, gdy po raz pierwszy pokonałem Australijczyka Paula Briggsa w Chicago i zdobyłem tytuł mistrza świata w wadze półciężkiej, walczę pod presją. Ale taki jest boks. Jesteś tak dobry jak twój ostatni pojedynek. Z Witalijem Kliczką przegrałem, bo byłem słabszy. Wiemy z trenerem Rogerem Bloodworthem, jakie błędy wtedy popełniliśmy.