Brytyjski rząd już w maju, po masakrze ponad stu cywilów w Houla, ostrzegał, że może odmówić wiz przedstawicielom władz syryjskich. Odmowna decyzja w sprawie podania o wizę szefa syryjskiego komitetu olimpijskiego zapadła na wspólnej naradzie przedstawicieli brytyjskich ministerstw spraw zagranicznych, wewnętrznych oraz kultury, mediów i sportu i dziś rano została przekazana organizatorom Igrzysk.
Brytyjczycy twierdzą, że generał Mowaffak Joumaa jest bardzo blisko związany z reżimem prezydenta Bashara Assada, otwarcie potępianym przez Londyn za przemoc wobec opozycji w Syrii. ONZ oblicza liczbę ofiar półtorarocznych zajść na 10 tysięcy.
Władze w Damaszku twierdzą, że zginęło 6 tysięcy i składają winę na ugrupowania terrorystyczne.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski może uchylić decyzję rządu w Londynie. W przeszłości MKOl wielokrotnie przeciwstawiał się wiązaniu sportu z polityką, ale wydaje się, że w tym przypadku zgodzi się z decyzja brytyjskich władz.