Liderzy schowali się w peletonie

Wyścig wygrał Włoch Moreno Moser, Michał Kwiatkowski był drugi. Kraków pożegnał kolarzy ulewą

Publikacja: 17.07.2012 00:26

Przez cały dzień w okolicach Krakowa chmury wisiały bardzo nisko. Kibice się zastanawiali: zdążą czy nie zdążą przed deszczem.

Niebo wytrzymało niemal do ostatniej chwili. Wreszcie, kiedy peleton wchłonął ucieczkę, a do mety zostały dwa zakręty i ostatnia prosta, lunęło jak z cebra. W tej pogodzie niewielu kolarzy chciało narażać się na kontuzję.

Pole do popisu mieli sprinterzy, którzy wcześniej przeżywali w górach męki. Ostatni etap wygrał Niemiec John Degenkolb z grupy Argos Shimano, a tuż za nim finiszował Australijczyk Matthew Hayman.

Dzień wcześniej Kwiatkowski, który stracił pozycję lidera na rzecz Mosera, odgrażał się, że jeszcze nie złożył broni, a pięć sekund da się odrobić. Kibice przypominali sobie Słowaka Petera Sagana, który rok temu wydarł na ostatnich kilometrach zwycięstwo Irlandczykowi Danielowi Martinowi.

Jeśli Kwiatkowski miał powtórzyć ten wyczyn, to lepiej było próbować na trasie, w czasie lotnych premii. Reprezentant Polski wybitnym sprinterem nie jest i trudno było przypuszczać, że uda mu się ograć Włocha na ostatnich metrach, finiszując z peletonu.

Gdy jednak spadł deszcz, obaj chyba uznali, że to, co w niedzielę stało się na podjeździe w Bukowinie Tatrzańskiej, dobrze podsumowuje wyścig. Ostatni etap stał się, tak jak w Tour de France, etapem przyjaźni, bez szaleńczych zrywów.

Moser i Kwiatkowski schowali się bezpiecznie w peletonie i przyjechali w środku stawki. To zadecydowało, że Włoch obronił 5 sekund przewagi, zdobyte w niedzielę.

Tak udanego wyścigu Tour de Pologne nasi kolarze jednak dawno nie mieli. Obok Kwiatkowskiego znakomicie jechał również Tomasz Marczyński (grupa Vacansoleil), który wygrał klasyfikację górską. Adrian Kurek (Utensilnord), jak przed rokiem, był najaktywniejszy na trasie.

Kariera w stylu Petera Sagana stoi przed 22-letnim Kwiatkowskim otworem. Słowak, po zwycięstwie w TdP 2011, wygrywał już w tym roku etapy na Tour de France i jest jednym z liderów ekipy Liquigas.

To jednak cel odległy. Teraz Kwiatkowski i Gołaś jadą na igrzyska olimpijskie do Londynu (w składzie reprezentacji na wyścig ze startu wspólnego jest jeszcze Maciej Bodnar).

Wyniki

VII etap Kraków-Kraków 131,4 km 1. J. Degenkolb (Niemcy, Argos Shimano) 2 godz. 50 min 32 sek., 2. M. Hayman (Australia, Sky), 3. B. Swift (W. Brytania, Sky) obaj tsc. Klasyfikacja generalna: 1. M. Moreno (Włochy, Liquigas) 30 godz. 15 min 49 s,  2. M. Kwiatkowski (Polska, Omega Pharma) strata 5 s, 3. H. Montoya (Kolumbia, Sky ProCycling).

Przez cały dzień w okolicach Krakowa chmury wisiały bardzo nisko. Kibice się zastanawiali: zdążą czy nie zdążą przed deszczem.

Niebo wytrzymało niemal do ostatniej chwili. Wreszcie, kiedy peleton wchłonął ucieczkę, a do mety zostały dwa zakręty i ostatnia prosta, lunęło jak z cebra. W tej pogodzie niewielu kolarzy chciało narażać się na kontuzję.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium